Kulinaria: Superwitaminowa nalewka z dzikiej róży

Kulinaria: Superwitaminowa nalewka z dzikiej róży

Zbliża się najlepszy czas na zbiór owoców dzikiej róży. Jest to prawdziwa witaminowa bomba zawierająca potężną dawkę witaminy C, tak potrzebnej we wzmocnieniu zawsze cennej odporności.

Dzika róża ma dobroczynny wpływ na stan naszego zdrowia. Działa wspomagająco w leczeniu przeziębienia i grypy, uzupełnia dzienne zapotrzebowanie na witaminę C, wzmacnia układ odpornościowy, wzmacnia naczynia krwionośne, obniża ciśnienie tętnicze krwi, działa przeciwzapalnie, zmniejsza ryzyko wystąpienia szkorbutu, niweluje objawy reumatyzmu, wspiera walkę z chorobami dróg oddechowych, uspokaja, ułatwia zasypianie, łagodzi nieżyt przewodu pokarmowego, leczy problemy żołądkowo-jelitowe, walczy z chorobami układu moczowego, a także redukuje ogólne osłabienie i zmęczenie. W kosmetyce jest ceniona za wartości pielęgnacyjne skóry (m.in. odżywia skórę, działa przeciwzmarszczkowo, rozświetlająco oraz regeneracyjnie.

Szeroki wachlarz właściwości leczniczych skłania do wprowadzenia owoców dzikiej róży do  diety na stałe.

Owoce należy zrywać w miejscach czystych, nieskażonych, oddalonych od uczęszczanych dróg. Najlepszy czas na zbiór owoców dzikiej róży przypada po pierwszych przymrozkach. Dojrzale owoce stają się wtedy miękkie, jeśli dokonamy zbioru przed przymrozkami, warto dziką różę przemrozić w zamrażarce.

Przepis na klasyczną nalewkę z dzikiej róży 

Składniki:

  • 0,5 kg owoców dzikiej róży 
  • 0,5 l wódki
  • 100 ml spirytusu 
  • 0,5-1 szklanki cukru
  • 0,5 szklanki wody 

Wykonanie:

  • owoce dzikiej róży myjemy i nakłuwamy widelcem.
  • wsypujemy do słoja i zalewamy alkoholem. Zakręcamy słój i odstawiamy na 2 tygodnie.
  • po tym czasie gotujemy wodę z cukrem, rozpuszczamy go i takim syropem zalewamy owoce w alkoholu. Odstawiamy na kolejne 2 tygodnie. 
  • przecedzamy nalewkę i odstawiamy na ok. 2 miesiące. Po tym czasie możemy ją jeszcze przefiltrować, żeby nie była mętna. Smacznego!

Dzika róża – ciekawostki

Kiedyś dzika róża była lekiem na wściekliznę, stąd jej nazwa dog-rose (z ang.), czyli psia róża. Już w starożytnym Rzymie wykonywano z niej wieńce. Płatki róży bywały wypełnieniem poduszek, co miało uspokajać oraz usypiać.

Na Litwie, nalewka z dzikiej róży nazywana jest “żenichą”. W domach, w których mieszkały panny gotowe wyjść za mąż, przygotowywano nalewkę, stawiano w widocznym miejscu na oknie informując tym kawalerów, że warto odwiedzić daną chatę.

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email