Mamy srebro! Polscy siatkarze rozbili Irańczyków w Pucharze Świata

Mamy srebro! Polscy siatkarze rozbili Irańczyków w Pucharze Świata

Reprezentacja Polski zdobyła srebro Pucharu Świata! W ostatnim meczu biało-czerwoni pokonali Irańczyków i zapewnili sobie drugie miejsce w turnieju. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem Polaków 3:0!

Nie ten sam Iran, co zwykle

Ataki Wilfredo Leona i Mateusza Bieńka widowiskowo otworzyły mecz dla Polski (5:1). Ta przewaga towarzyszyła zespołowi przez większość partii. Fabian Drzyzga zadbał o to, by rozkład ataku był różnorodny, włączając w to zagranie z szóstej strefy Michała Kubiaka (13:10). Mimo prowadzenia Vital Heynen nie był zadowolony ze swoich siatkarzy. Przydarzały im się bowiem błędy wynikające niedogadania. Chwilę później z bardzo trudnej piłki na potrójnym bloku punkt zdobył nad wyraz spokojny w meczu z Iranem kapitan polskiej kadry, co również uspokoiło trenera (16:13). As serwisowy Drzyzgi i blok Kubiaka dały mistrzom świata pięć punktów przewagi (18:13). Niepewni siebie Irańczycy nie byli w stanie w żaden sposób zaszkodzić drużynie z Polski. Ta ostatecznie wygrała 25:18 po błędzie rywali.

Spokój w polskim zespole

W pierwszej partii Polska grała praktycznie bezbłędnie (tylko jedna pomyłka w przyjęciu Leona). Trzeba było jednak przyznać, że bez Maroufa i najbardziej “zapalnych” zawodników po stronie rywali Iran prezentował się wtedy nijako. Inaczej było w kolejnym secie, gdy rozkład ataku drużyny w dużej mierze opierał się na Alim Shafieiu (11:11). Żeby poskromić zapędy rywala, Polacy musieli postawić więc na mocną zagrywkę i pewną grę w kontrze. Kiedy spełnili te dwa warunki, ponownie wyszli na prowadzenie (16:13). W konsekwencji tempo meczu znacząco spadło, a biało-czerwoni spokojnie, bez większych pomyłek, zbliżali się do zwycięstwa w kolejnej partii (21:16). Polski blok zakończył rozdanie 25:18.

Ostatni polski akt turnieju

Trzecia partia to już gra na dobicie rywala. Z uśmiechami na twarzach Polacy stawiali kolejne bloki na Irańczykach, pozwalali sobie na spore ryzyko w polu serwisowym, które najczęściej się opłacało i raz na jakiś czas używali argumentu pipe’a w wykonaniu Aleksandra Śliwki (16:8). Pojedynczy blok Leona oraz jego taktyczny atak na lewym skrzydle to już 10 punktów zapasu biało-czerwonych (19:9). Drużyna mistrzów świata grała bardzo spokojnie i pewnie do samego końca. Ostatni punkt w sezonie Polska zdobyła po błędzie serwisowym rywala (25:16).

Puchar Świata Polacy zakończyli na drugim miejscu. Pierwszą lokatę zajęli Brazylijczycy, a na najniższym stopniu podium uplasowali się Amerykanie.

Polska – Iran 3:0 (25:18, 25:18, 25:16)

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email