Niesprzedany posiłek kupisz za jedną trzecią ceny. Nowa aplikacja w Polsce

Niesprzedany posiłek kupisz za jedną trzecią ceny. Nowa aplikacja w Polsce
Do Polski weszła aplikacja Too Good To Go, która pozwala walczyć z marnowaniem jedzenia przez restauracje, sklepy i hotele. Dzięki niej jedzenie, które inaczej trafiłoby do kosza, staje się swoistym posiłkiem-niespodzianką, które można kupić z dużym rabatem. Aplikacja obsługuje na razie ponad 50 punktów w Warszawie. Ma też pojawić się w kolejnych polskich miastach.
  • Too Good To Go to aplikacja, która pozwala kupować niesprzedane dania i produkty za jedną trzecią ceny
  • Aplikacja ruszyła w 2005 roku w Danii i obecnie działa w 12 krajach świata
  • W Polsce Too Good To Go pozwala na razie na zakup jedzenia w Warszawie
– Globalnie jedna trzecia żywności jest marnowana i ląduje na wysypisku śmieci – mówił podczas konferencji Kuba Walasek, country manager aplikacji Too Good To Go w Polsce – Marnuje się tym samym jedna trzecia ziemi rolnej, wody, energii, pracy. Każdego dnia wyrzucanych jest 50 ton mln żywności, a według Boston Consulting Group będzie jeszcze gorzej – do 2030 roku liczba ta wzrośnie to 66 mln ton.
Na pomysł jak można te statystyki nieco poprawić kilka lat temu wpadł Duńczyk Thomas Bjorn Momsen. Pewnego razu jedząc w jednym z barów w Kopenhadze rozmyślał, jak dużo jedzenia kucharze muszą wyrzucać pod koniec dnia. Porozmawiał z szefem kuchni i upewnił się, że skala marnotrawstwa jest naprawdę ogromna. Postanowił zatem wziąć sprawy w swoje ręce i zbudował zespół, który stworzył w 2015 roku Too Good To Go. Obecnie firmie szefuje twórczyni aplikacji Endomondo Mette Lykke, która zarządza ponad 300-osobowym zespołem.
Za pomocą To Good To Go zarezerwujesz posiłek-niespodziankę
Jak działa aplikacja? Sklepy i restauracje codziennie oferują świeże produkty i dania. Choć wszyscy starają się sprzedać wszystkie porcje czy sztuki, nie zawsze się to udaje. W związku z tym często całkowicie świeże jedzenie ląduje w koszu.
Dzięki Too Good To Go rezerwować można właśnie takie dania i produkty (w przypadku restauracji są to dania przyrządzone tego samego dnia), wybierając konkretny lokal czy sklep. Haczyk jest taki, że nigdy nie wiadomo co znajdzie się w ofercie danego dnia. Jak przekonują przedstawiciele aplikacji ma to ułatwić obsługę – lokale nie muszą aktualizować na bieżąco swojej oferty. Można jednak skontaktować się z restauracją, gdy paczki są już gotowe i zapytać co zawierają. W aplikacji ma pojawić się też opcja wyboru dań z mięsem lub bez.
Forma niespodzianki to też element marketingowy. To sprawdza się w innych krajach – przekonuje Magdalena Marzec, head of marketing Too Good To Go w Polsce.
Dania czy produkty kupione za pomocą aplikacji kosztują zwykle około jedną trzecią normalnej ceny. Jedyny minus jest taki, że po porcję jedzenia trzeba udać się osobiście do sklepu lub restauracji, nie ma opcji dowozu. Przedstawiciele aplikacji podają, że 80-90 proc. paczek z jedzeniem znajduje klientów.
Dotąd aplikacja działała w 11 krajach. Poza Danią, gdzie powstała, korzystać można z niej w Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, Francji, Niemczech czy Hiszpanii. W tych krajach pozyskała w sumie 12 mln użytkowników.
W Polsce ekspansję zaczęła od Warszawy, gdzie jej testy zaczęły się już miesiąc temu. Obecnie zamawiać można dania i produkty z około 50 lokalnych restauracji, kawiarni czy sklepów delikatesowych. W planach jest też współpraca z siecią kawiarni Etno Cafe, a także z hotelami spod szyldu Accor (ma w portfolio takie marki jak np. Novotel, Mercure, Sofitel czy Ibis).
Z tą grupą hotelową Too Good To Go współpracuje już w ośmiu krajach – w Warszawie początkowo kupować będzie można jedzenie z hotelu Novotel Airport Warsaw. – Chciałabym, aby 50 proc. hoteli sieci Accor przystąpiło do projektu do połowy przyszłego roku – deklaruje Katarzyna Nowak, corporate PR & CSR manager Accor w Europie Centralnej.
Too Good To Go pojawi się w kolejnych miastach w Polsce
– Będziemy wchodzić do kolejnych polskich miast – mówi Kuba Walasek, ale szczegółów na razie nie zdradza. Potwierdza też, że trwają rozmowy z sieciami sklepów. We Francji aplikacja współpracuje np. z takim gigantem jak sieć Carrefour. Polski zespół Too Good To Go liczy na razie siedem osób, którzy pracują w centrum coworkingowym WeWork w warszawskim Cedecie.
Naszym nadrzędnym celem jest tworzenie globalnego ruchu przeciwko marnowaniu jedzenia – przekonuje Walasek. W związku z tym firma angażuje się też w akcje edukacyjne dotyczące trendu zero waste w obszarze żywności.
Too Good To Go to jednak normalny biznes – lokale nie płacą za współpracę z firmą, ale pobiera ona prowizję od każdego zamówienia. Spółka nie ujawnia danych finansowych, ale z wypowiedzi Walaska wynika, że globalnie nie osiągnęła jeszcze zysku. Do końca roku dostęp do aplikacji mają zyskać mieszkańcy kolejnych dwóch krajów Europy.
Dodajmy, że Too Good To Go to nie pierwsza aplikacja tego typu w Polsce. Obecnie w kilku polskich miastach (m.in. w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu) działa już stworzona przez Polaków podobna aplikacja pod nazwą Foodsi. Również ona pozwala kupować niesprzedane dania z lokali gastronomicznych, płacąc nawet 70 proc. taniej. Twórcami Foodsi są Mateusz Kowalczyk, Kuba Fryszczyn i Mikołaj Mikucki.
 
Źródło: www.businessinsider.com.pl
Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email