Ropczyce: Kolejne uprawy marihuany zlikwidowane

Ropczyce: Kolejne uprawy marihuany zlikwidowane

Policjanci z ropczyckiego Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji zlikwidowali dwie nielegalne uprawy marihuany. Plantacje zlokalizowane były na terenie dwóch sąsiadujących ze sobą powiatów: ropczycko – sędziszowskiego i dębickiego. W tej sprawie zarzuty usłyszało sześć osób.

W ubiegły poniedziałek, 24 sierpnia policjanci z wydziału kryminalnego uzyskali informację, że na terenie Lubziny znajduje się nielegalna uprawa marihuany. Stróże prawa pojechali na wytypowaną posesją w celu potwierdzenia informacji. Okazało się, że to słuszny krok. Na terenie jednej posesji, w opuszczonym budynku funkcjonariusze ujawnili doniczki, a w nich 18 krzewów konopi.

Funkcjonariusze postanowili obserwować miejsce i już po kilkudziesięciu minutach na teren obserwowanej posesji weszło trzech młodych mężczyzn. Udali się oni w miejsce uprawy roślin. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn: 20 i 26-latka, trzeci oddalił się z miejsca. Jednak funkcjonariusze szybko ustalili jego tożsamość. Okazał się nim 21-latek. Został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Wszyscy trzej zatrzymani mężczyźni są mieszkańcami gminy Ropczyce.

Drugim zaś miejscem, gdzie uprawiano konopie okazała się działka położona w Paszczynie. Tam we wtorek funkcjonariusze dokonali przeszukania jej terenu. Wśród gęstej roślinności ujawnili kilka roślin konopi indyjskich. Taka lokalizacja miała “uchronić plantację” przed zdemaskowaniem.

W tej sprawie zostały zatrzymane trzy osoby: dwie osoby z terenu gminy Dębica: 25-letni mężczyzna i 26-letnia kobieta oraz 25-letni mieszkaniec gminy Ostrów. Dodatkowo podczas przeszukania miejsca zamieszkania jednego z mężczyzn zabezpieczonych zostało ponad 17 gramów suszu roślinnego. Badanie wykazało, że była to marihuana.

Wszystkim zatrzymanym przedstawiono zarzuty. Wobec 20 i 26-letniego mieszkańca gminy Ropczyce oraz 25-letniego mieszkańca gminy Dębica, Prokuratura Rejonowa w Ropczycach zastosowała środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Sprawa znajdzie teraz swój finał w sądzie.

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email