Technologie: As w rękawie Wujka Sama – Lotniskowiec USS Gerald R. Ford

Lotniskowce stanowią współcześnie jeden z najważniejszych środków w arsenale najpotężniejszych marynarek wojennych świata. Umożliwiają wykorzystanie potęgi nowoczesnego lotnictwa z dala od macierzystych lotnisk i atakowanie celów znajdujących się choćby i na drugim końcu świata.

Prym w budowie i zastosowaniu tych pływających baz lotniczych wiodą nieprzerwanie Stany Zjednoczone Ameryki. A najnowszym ,,klejnotem w koronie’’ jest właśnie nowo wprowadzona klasa okrętów ,,Gerald R. Ford’’.

USS Gerald R. Ford, nazwany tak na cześć 38 prezydenta USA, to pierwszy z klasy nowych amerykańskich lotniskowców z napędem atomowym mających zastąpić starzejące się statki klasy Nimitz. Zwodowany 9 listopada 2013 okręt wszedł oficjalnie do służby 22 lipca 2017 roku. Gerald R. Ford ma wyporność około 100 000 ton, długość 337 i szerokość (na poziomie pokładu startowego) 78 metrów. Napęd stanowią dwa reaktory atomowe A1B o 700 MW każdy. Napęd taki zapewnia okrętowi w praktyce nieograniczony zasięg, według szacunków ekspertów wymiana rdzenia paliwa jądrowego będzie konieczna dopiero po upływie 25 lat. Prędkość maksymalna przekracza 30 węzłów.

Nowa klasa lotniskowców góruje pod wieloma względami nad swymi poprzednikami. Nowe reaktory dostarczają znacznie więcej energii elektrycznej, co zapewnia potencjał do instalowania w przyszłości nowych rozwiązań technologicznych. Znacznie większy stopień automatyzacji pozwolił ograniczyć liczbę załogi z ponad 6 tyś. do niewiele ponad 4,5 tyś. osób. W przepastnych hangarach zmieścić może się nawet 90 samolotów i śmigłowców różnych typów. Kolejnym innowacyjnym rozwiązaniem jest zastosowanie nowych katapult o napędzie elektromagnetycznym do wspomagania startu samolotów, w miejsce dotychczas stosowanych katapult parowych. Pozwala to na dokonywanie startów w krótszych odstępach czasu, a więc przyczynia się do ogólnego wzrostu efektywności bojowej całego lotniskowca.

Pod amerykańską banderą pływa obecnie ponad dziesięć lotniskowców. Największy współczesny rywal USA, Chiny, wciąż trudzą sią nad budową drugiego. A jedyny lotniskowiec rosyjski to w zasadzie pływający wrak, więcej czasu spędzający w naprawach niż na morzu. Hegemonia USA na morzach i oceanach świata potrwa zapewne jeszcze długo.