– Polacy muszą wygrać ze Słowenią tylko jednego seta. Już po wszystkim, Polska zapewni sobie wyjazd do Tokio – mówi Laurent Tillie. – Mieliśmy mało czasu między meczami ze Słowenią i Polską, ale nie przez to przegraliśmy z Polską. Ona zagrała za dobrze – twierdzi trener siatkarskiej reprezentacji Francji. Mecz Polska – Słowenia w niedzielę o godzinie 15.00, relacja na żywo na Sport.pl
Przed rozpoczęciem turnieju w Gdańsku i jeszcze między swoim pierwszym a drugim meczem tych zawodów Francuzi narzekali na kalendarz gier. Z polecenia Vitala Heynena zaplanowaliśmy wszystko tak, że w piątek my zagraliśmy łatwy mecz z Tunezją już o godzinie 17.00, a Francuzi trudny mecz ze Słowenią o godzinie 20.30. Natomiast spotkanie Polska – Francja wyznaczono już na godzinę 15.00 w sobotę.
– Mieliśmy mało czasu między meczami ze Słowenią i Polską, ale nie przez to przegraliśmy z Polską. Ona zagrała za dobrze. Była świetna. W zagrywce, w bloku, w ataku, w obronie, we wszystkich elementach. Nam nawet trudno było zauważyć jakąkolwiek szansę na zwycięstwo – mówi szczerze trener Tillie.
Francuski szkoleniowiec komplementuje m.in. Wilfredo Leona, ale przede wszystkim podkreśla moc całej naszej reprezentacji.
– Nie wierzę, żeby w gdańskim turnieju jeszcze coś się mogło zmienić. Polacy muszą wygrać ze Słowenią tylko jednego seta, żeby awansować na igrzyska. Już po wszystkim, Polska zapewni sobie wyjazd do Tokio – twierdzi Tillie.