Zdrowie: Pierwsze osoby na Podkarpaciu zaszczepione przeciwko COVID-19

Zdrowie: Pierwsze osoby na Podkarpaciu zaszczepione przeciwko COVID-19

Pierwszy krok ku normalności zrobiony! W niedzielę
w Rzeszowie pierwsze 10 osób zaszczepiono przeciwko COVID-19.

W niedzielę (27 grudnia) w całym kraju rozpoczęły się długo wyczekiwane szczepienia. Do Polski dotarła pierwsza partia szczepionek (10 tys. sztuk) firmy Pfizer. Na Podkarpaciu z Agencji Rezerw Materiałowych dostarczono 525 fiolek z preparatem, który ma nas chronić przed COVID-19.

Szczepienia w pięciu szpitalach

Najwięcej szczepionek trafiło do szpitala w Dębicy – 225. Po 75 do szpitali
w Rzeszowie (MSWiA), Łańcucie, Przemyślu i Sanoku (tzw. szpitale węzłowe). W niedzielę pierwsze osoby zaszczepiono w Rzeszowie (10)
i Dębicy (20). W pozostałych szczepienia zaczną się od poniedziałku. 

Dla przypomnienia, w całym kraju na razie szczepione są osoby z tzw. strefy “0”, czyli lekarze, pielęgniarki, przedstawiciele innych zawodów medycznych (np. ratownicy medyczni i sanitariusze), a także pracownicy domów pomocy społecznej, miejskich ośrodków pomocy społecznej, pracownicy uczelni medycznych oraz studenci kierunków medycznych.

Do 28 grudnia trwa nabór chętnych do szczepień ze strefy “0”. Tylko do szczepień w szpitalu MSWiA do niedzieli zgłosiło ok. 500 osób, z czego ponad 100 to personel medyczny.  

Na Podkarpaciu – w Rzeszowie – jako pierwsza po godz. 13:00 zaszczepiła się dr Jolanta Kluz-Zawadzka, wojewódzki konsultant w dziedzinie epidemiologii. Jest ona wielkim zwolennikiem szczepień. Dr Jolanta Kluz-Zawadzka mówiła, że pandemia koronawirusa przypomina pandemię grypy hiszpanki sprzed 100 lat, gdy na całym świecie zmarło 100 mln osób, czyli pięć razy więcej niż na frontach pierwszej wojny światowej. 

W ostatnim stuleciu XX wieku 300 mln osób zmarło na ospę prawdziwą. Największym osiągnięciem ludzkości, jeśli chodzi o zdrowie i różne kataklizmy, są szczepienia. Nie da się przerwać żadnej epidemii, czy pandemii w sposób naturalny.

,, Musielibyśmy założyć Chiński Mur i się za niego nie wydostawać. Musiałoby nie być wiatrów, przeciągów i monsunów. Nie ma takiej możliwości. Możemy tylko przerwać transmisję. Jedyna szansa to powszechne szczepienia – zaznaczała dr Kluz-Zawadzka.

Szczepienia w rzeszowskim szpitalu MSWiA w niedzielę przeprowadzono
w małej sali w budynku G. Szczepionki podano w sumie sześciu lekarzom, dwóm pielęgniarkom, ratownikowi medycznemu i kierowcy sanitariuszowi. Szczepienia przeprowadziła Agnieszka Przyboś pod nadzorem lekarskim. 

W gronie zaszczepionych był także Andrzej Jamro, lekarz POZ i specjalista chorób wewnętrznych. Mamy nadzieję, że to będzie krok milowy w walce z pandemią – mówił doktor Jamro, zachęcając jednocześnie wszystkich, którzy mogą, by się szczepili.

,,Nie myślimy tylko o sobie, ale o naszych rodzicach, dziadkach, mężach, żonach, dzieciach i naszych pacjentach. Jeśli my będziemy zdrowi, będziemy mogli pomagać tym, którzy nie będą mogli się zaszczepić, bądź nie będą z jakiś powodów chcieli – lekarz Jamro.

Przeciwko COVID-19 zaszczepiła się także Amelia Mucha, pielęgniarka szpitala MSWiA z ponad 30-letnim stażem, dotychczas nie chorowała.

Szczepienia w szpitalu MSWiA koordynuje dr Piotr Stawiarski. Podkreślał, że szczepienia przeciwko COVID-19 są dużo większym wyzwaniem logistycznym niż znane dotychczas szczepienia, wymagają większego zaangażowania pracowników. 

Co ważne, szczepionki, gdy zostaną rozpakowane, muszą być podane w ciągu 120 godzin po rozmrożeniu. Te, które w niedzielę dotarły do Rzeszowa, nie były nigdzie magazynowane w chłodniach, bezpośrednio trafiły do szpitali. – Tak naprawdę największym wyzwaniem jest przekonanie obywateli, żeby się zaszczepili – podkreślał dr Piotr Stawiarski.

Szczepienie poprzedza wywiad lekarski. Pacjent wypełnia ankietę złożoną z kilkunastu pytań. Na wszystkie powinien odpowiedzieć “nie”. Jeżeli choćby na jedno odpowiada twierdząco, personel po konsultacjach decyduje, czy takiej osobie, mimo wszystko, można podać szczepionkę.

Po zaszczepieniu pacjent jest pod 15-minutową obserwacją, dostaje pakiet informacji, co ma zrobić, gdyby pojawiły się poszczepienne komplikacje. Wszystkie 10 osób, które w niedzielę zaszczepiono w szpitalu MSWiA, czują się dobrze, u nikogo nie pojawiły się żadne problemy. Szczepić się można o każdej porze dnia, nie trzeba być na czczo. 

Szczepienia są dwuetapowe. Druga szczepionka podawana jest po trzech tygodniach. Przewiduje się, że na Podkarpaciu wszystkie osoby ze strefy “0”, które się zgłoszą, zostaną w pełni zaszczepione do lutego 2021 roku. Na razie nie wiadomo, kiedy rozpoczną się szczepienia dla wszystkich. Prawdopodobnie w marcu. 

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email