Zrobiłeś za dużo jedzenia? Nie wyrzucaj, podziel się z ubogimi

Zrobiłeś za dużo jedzenia? Nie wyrzucaj, podziel się z ubogimi

Instytucje zajmujące się zbiórką żywności alarmują: już ponad 50 kilogramów jedzenia wyrzuca w ciągu roku przeciętny Polak. Najwięcej w okresie świątecznym, kiedy wielu z nas przygotowuje więcej pożywienia, niż jesteśmy w stanie zjeść. Zamiast je wyrzucać, warto podzielić się z potrzebującymi.

Z raportów przygotowywanych przez banki żywności wynika, że ilość marnowanego jedzenia z każdym rokiem wzrasta. Aktualnie do wyrzucania pożywienia przyznaje się co trzeci Polak.

Polska piąta w niechlubnym rankingu

Z kolei instytucje działające na zlecenie Komisji Europejskiej donoszą, że głównym źródłem marnotrawstwa żywności – także tej długoterminowej – są wciąż gospodarstwa domowe, które odpowiadają za ponad połowę wyrzucanego jedzenia. W Unii Europejskiej marnuje się rocznie 88 mln ton żywności.

W przeliczeniu na każdego mieszkańca marnowane jest średnio 173 kilogramy żywności, czyli 20 procent całej produkcji w Unii Europejskiej. Straty sięgają 143 mld euro rocznie. Gospodarstwa domowe odpowiadają za niemal 47 mln ton, o wartości 98 mld euro rocznie. W Polsce marnuje się blisko 9 mln ton żywności.

– Każdy Polak wyrzuca około 52 kilogramów żywności rocznie. Dane te sytuują Polskę na piątej pozycji państw marnujących żywność w Unii Europejskiej za Wielką Brytanią, Niemcami, Francją i Holandią – wyliczają autorzy raportu.

Z badania, jakie przeprowadził niedawno Instytut KANTAR Millward Brown wynika, że najczęściej wyrzucamy jedzenie, bo przegapiliśmy termin przydatności do spożycia. Część przyznaje, że wybierając się do sklepu, zrobiła też zbyt duże zakupy. Pozbywamy się jedzenia, bo nam po prostu nie smakuje albo je niewłaściwie przechowujemy. W okresie świątecznym najczęściej robimy zbyt duże zakupy i przygotowujemy za dużo posiłków. Dlatego planując rodzinne spotkania przy stole, warto przemyśleć, ile naprawdę potrzebujemy jedzenia?

Potrzebujących nie brakuje

Zamiast marnować nadwyżkę, warto się nią podzielić z potrzebującymi. Jedzenie chętnie przyjmują jadłodajnie, w których żywią się osoby ubogie i potrzebujące. Np. Rzeszowskie Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta.

– Mamy pod opieką mnóstwo osób i proszę mi wierzyć, naprawdę jest się tutaj z kim podzielić. Dlatego chętnie przyjmujemy dary. Najlepiej, gdy jest to żywność trwała, którą nasza kuchnia może następnie wykorzystać do przygotowania posiłków. Ale oczywiście chętnie przekażemy potrzebującym także gotowe potrawy. Pod warunkiem, że będą świeże – mówi Aleksander Zacios, prezes Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta.

Jak informują w schronisku dla bezdomnych przy ul. Styki 21, żywność można przywozić przez cały czas. Na miejscu jest zawsze opiekun grupy, który przekaże ją do kuchni. Aleksander Zacios zachęca też, aby pomóc potrzebującym w najbliższym otoczeniu.

– Często jest tak, że pomocy potrzebuje sąsiad, ktoś z rodziny. Osoba w trudnej sytuacji materialnej często wstydzi się prosić o pomoc. Szczególnie w okresie świątecznym warto pomagać – mówi Aleksander Zacios.

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email