Biało-Czerwoni nie zwalniają: Malta pokonana na narodowym

W poniedziałkowy wieczór na PGE Narodowym polscy piłkarze pokazali, że potrafią grać skutecznie. W drugim meczu eliminacji do mistrzostw świata 2026 Biało-Czerwoni ograli Maltę 2:0, a bohaterem spotkania został Karol Świderski, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Dzięki temu zwycięstwu Polska z sześcioma punktami przewodzi w grupie G.

Spotkanie z Maltą od początku zapowiadało się na próbę odbudowania wizerunku po piątkowym starciu z Litwą. Tamto zwycięstwo 1:0 nie zachwyciło kibiców – gra była wolna, mało efektowna, a wynik uratował rykoszet po strzale Roberta Lewandowskiego. Krytyka spłynęła na zespół i trenera Michała Probierza lawiną. Przeciwko Malcie Polacy chcieli udowodnić, że stać ich na więcej. I udowodnili.

Już w 3. minucie Jakub Kamiński zaimponował przebojowością. Wbiegł w pole karne, minął trzech obrońców, ale jego strzał minimalnie minął słupek. Skrzydłowy Wolfsburga zastąpił na lewej flance Matty’ego Casha, co było jedną z kilku zmian w składzie. Probierz zaskoczył też innymi roszadami: na ławce zasiedli Robert Lewandowski i Jakub Piotrowski, a ich miejsca zajęli Krzysztof Piątek oraz Mateusz Bogusz.

Malta nie zamierzała się poddawać. W 6. minucie Ilyas Chouaref oddał groźny strzał z dystansu, który zmusił Łukasza Skorupskiego do interwencji. Polacy naciskali, choć ich akcje nie zawsze były płynne. W końcu pomógł błąd rywali – w 27. minucie Henry Bonello, bramkarz Malty, nie złapał piłki po dośrodkowaniu Piątka, a Świderski z bliska wpakował ją do pustej siatki. To był jego 12. gol w reprezentacji i chyba jeden z najprostszych w karierze.

Do przerwy Polacy mogli prowadzić wyżej. Swoje szanse mieli jeszcze Świderski i Jakub Kiwior, ale brakowało skuteczności. Goście próbowali odpowiadać strzałami z daleka – najpierw znów Chouaref, potem James Carragher, syn słynnego Jamiego Carraghera, który oglądał mecz z trybun. Skorupski jednak nie dał się zaskoczyć.

Po zmianie stron Biało-Czerwoni nieco zwolnili, ale w 51. minucie rozkręcili się na nowo. Świderski z Moderem rozegrali ładną akcję, a napastnik Panathinaikosu precyzyjnym strzałem podwyższył na 2:0. Kamiński nadal szalał na lewym skrzydle, Moder i Świderski szukali kolejnych goli, ale wynik już się nie zmienił. Nawet wejście Lewandowskiego i Casha w 66. minucie nie przyniosło trzeciej bramki. Blisko był jeszcze „Lewy” z rzutu wolnego w 80. minucie, ale piłka minęła światło bramki.

Malta nie miała wiele do powiedzenia, a Polacy kontrolowali mecz. Z kolei w drugim spotkaniu grupy Litwa zremisowała z Finlandią 2:2, co tylko umocniło pozycję lidera podopiecznych Probierza. Teraz przed nimi wyjazdowy pojedynek z Finami, który zaplanowano na 10 czerwca.

Cała drużyna pokazała że można grać kombinacyjnie i efektownie, a sześć punktów po dwóch meczach to solidny fundament w walce o mundial. Jak wypadnie w Finlandii? Przekonamy się już wkrótce!

Polska – Malta 2:0 (1:0)

Bramki: Karol Świderski (27., 51.)

Skład Polski: Łukasz Skorupski – Kamil Piątkowski, Jan Bednarek (46. Mateusz Wieteska), Jakub Kiwior – Przemysław Frankowski (66. Matty Cash), Sebastian Szymański, Jakub Moder, Mateusz Bogusz (46. Bartosz Slisz), Jakub Kamiński (87. Bartosz Bereszyński) – Karol Świderski, Krzysztof Piątek (66. Robert Lewandowski).

Malta: Henry Bonello – Zach Muscat (58. Carlo Lonardelli), James Carragher, Enrico Pepe (83. Jean Borg) – Joseph Mbong (66. Adam Overend), Matthew Guillaumier, Teddy Teuma, Alexander Satariano (58. Basil Tuma), Ryan Camenzuli – Paul Mbong (46. Kyrian Nwoko), Ilyas Chouaref.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informacje

Zdobądź najświeższe informacje!

Wyślemy najświeższe informacje prosto na Twojego maila