Dębica: Warsztaty sensoryczne w Przystani Świętego Mikołaja MiPBP

Dębica: Warsztaty sensoryczne w Przystani Świętego Mikołaja MiPBP

Jeżeli zastanawiacie się, co można wyczarować z niepozornej skarpetki i do czego służy makaron, koniecznie zatrzymajcie się chociaż na chwilę w Przystani Świętego Mikołaja, stworzonej w MiPBP w Dębicy dla najmłodszych uchodźców. Tutaj żaden z przedmiotów nie pozostaje unieruchomiony w swym zwykłym przeznaczeniu, a zyskuje zupełnie nową nieoczywistą rolę. Podczas dzisiejszych warsztatów sensorycznych salę Czytelni wypełniał gwar dziecięcych głosów oraz dźwięczny śmiech, przepleciony westchnieniami zadziwienia i zachwytu.

Razem z naszymi Przyjaciółmi, Dziećmi z Ukrainy, tworzyliśmy figlarne zajączki oraz niekonwencjonalną biżuterię, a nasze wspólne kreatywne zabawy ubarwiała pełna uroku inwencja Uczestników. Nie było dwóch takich samych zajączków, a naszyjniki i bransoletki zadziwiały formą. W Przystani Świętego Mikołaja nie ma miejsca ani na szarość – ani nudy, ani ciszy. Nasze kolejne spotkanie dołącza do szeregu przedsięwzięć realizowanych dzięki wsparciu Fundacji Świętego Mikołaja.

Bez żadnych, zabierających cenny czas wstępów, natychmiast przystąpiliśmy do pracy. Każde z Dzieci otrzymało… skarpetkę. Cóż, nietypowy prezent powitalny, prawda? Jednak na dziecięcych buziach zaskoczenie malowało się tylko przez krótki moment, aż do czasu, gdy nasi Goście dowiedzieli się, iż skarpetka posłuży jako baza do stworzenia mięciutkiej maskotki. I rzeczywiście – skarpetki bardzo prędko zapełniały się puszystą watą, a zręczne małe rączki, przy pomocy Pań, prowadzących zajęcia, formowały ciała i główki zajączków. Pyszczki i brzuszki zostały wykonane z barwnego filcu, a zajęcze szyje zdobiły ogromne kokardy z wstążeczek. Wielkie kokardy ozdobiły też uszka zwierzątek. Dzieci powołały do życia klasyczne szaraki, a także zajączki o granatowym, różowym i kremowym umaszczeniu. Każde z powstających zwierzątek zostało ponadto wystrojone w naszyjniki oraz pomponiki. W Przystani Świętego Mikołaja rozgościło się więc fantastyczne stadko rozkosznych zajączków, które – według zapewnień – staną się najlepszymi towarzyszami Dzieci. Przyjemnie patrzeć na małych artystów w wielkim skupieniu, całkowicie zaabsorbowanych pracą, a jeszcze przyjemniej widzieć malujące się na ich twarzach czyste szczęście, płynące bezpośrednio z tworzenia.

Kiedy gotowe zajączki beztrosko kicały już po stole dokoła swoich właścicieli, Dzieci z entuzjazmem wcieliły się w rolę projektantów biżuterii. Na kolorowe sznureczki nawlekały równie kolorowy makaron, przeplatając go koralikami w różnych kształtach. W ten sposób postawały tęczowe naszyjniki i bransoletki, przy czym Dzieci tak samo ochoczo stroiły się w własnoręcznie wykonane ozdoby, co ubierały w nie swoje maskotki.

Podczas dzisiejszych warsztatów mogliśmy liczyć na pomoc wyjątkowego Gościa – Panią Anastasiię Tarasovą, wspierającej nas doświadczeniem psychologa oraz umiejętnościami artystycznymi. Dziękujemy serdecznie Pani Anastasii za uczestnictwo w dzisiejszym spotkaniu, doceniając obecność i poświęcony nam czas. Wyrazy wdzięczności składamy również Fundacji Świętego Mikołaja, dbającej o troskliwą opiekę oraz roztaczającą ochronę nad najmłodszymi ofiarami wojny.

Mamy nadzieję, że nasze dzisiejsze spotkanie miało walor arteterapeutyczny, prócz stymulacji wyobraźni i doskonalenia zdolności manualnych pozwoliło Dzieciom na oderwanie się codzienności, a wykonane przez nie prace będą przywoływać radosne i pełne serdeczności chwile spędzone w Przystani Świętego Mikołaja, azylu niewinności, idealizmu i optymizmu.

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email