Dębica: Wielkie Rodzinne Kredo(L)śnienie w Parku Miejskim im. Skarbek-Borowskiego

Dębica: Wielkie Rodzinne Kredo(L)śnienie w Parku Miejskim im. Skarbek-Borowskiego

15 października ulubiona trasa spacerowa dębiczan, biegnąca przez park miejski zajaśniała kolorami, przeistaczając się w wielobarwny szlak, obrazujący życie i działalność Ignacego Łukasiewicza. A wszystko to dzięki Wielkiemu Rodzinnemu Kredo(L)śnieniu – fantastycznemu familijnemu spotkaniu, podczas którego mieszkańcy Dębicy i okolic w każdym wieku nadawali alei nowe oblicze. Powierzchnia parkowej drogi została pokryta kredowymi rysunkami, inspirowanymi sylwetką „szejka z Galicji”. Życiorysy naszych bohaterów są podobne do labiryntów – pełne ukrytych zakamarków, w których odnaleźć można fascynujące fakty. Przesłaniem Wielkiego Rodzinnego Kredo(L)śnienia stało się konsekwentne dążenie Łukasiewicza od marzenia o pomaganiu ludziom – a więc droga od dziecięcych snów aż do olśnienia, w sensie przenośnym i dosłownym. Pojawiało się dużo pytań i cenne odpowiedzi, dotyczące biografii wybitnego Polaka. Bawiliśmy się wspaniale i wierzymy, że dla Uczestników wspólnego tworzenia, spotkanie okaże się zaledwie początkiem przygody, wiodącej poprzez odkrycia Patrona Roku 2022.

Sobotnie przedpołudnie przepełniało nie tylko słoneczne światło. Park Miejski im. Skarbek-Borowskiego rozbrzmiewał wesołymi głosami, śmiechem i nawoływaniami dorosłych, młodzieży oraz dzieci, którzy ochoczo zabrali się do twórczej pracy. Kredy poszły w ruch i niebawem szarość drogi zniknęła pod kredowymi rysunkami. Wzdłuż głównej parkowej alei, tak lubianej przez okolicznych mieszkańców głównej trasy ich codziennych przechadzek, stały sztalugi, na których znajdowało się dwanaście ilustracji, odzwierciedlających zmienne koleje losu Ignacego Łukasiewicza. Uczestnicy mogli zatem poznać biografię protagonisty Wielkiego Rodzinnego Kredo(L)śnienia od lat dziecięcej pasji ku nauce, sumienności, poprzez młodzieńczy żarliwy patriotyzm, który zawiódł go do więziennej celi, aż do prac i eksperymentów w aptekach, w tym w aptece cukierniczej „Pod złotą Gwiazdą”, gdzie zapłonęła pierwsza lampa naftowa. Przyglądaliśmy się równocześnie rozwojowi przemysłu naftowego, którego ojcem zwykło się nazywać właśnie Łukasiewicza. Kolorowe plansze stanowiły podpowiedź i jednocześnie zachętę do tworzenia. Ekspresja kreatywności zachwycała!

Na alei powstawały wielobarwne laboratoria, wnętrza aptek oraz szpital, co ma szczególne znaczenie, zważywszy na fakt, że to właśnie Łukasiewiczowi zawdzięczamy pierwszą nocną operację przy świetle lampy naftowej. Nie zabrakło sceny spaceru po zmierzchu, jednak pozbawionego złowieszczości, bowiem nocny wędrowiec otulony jest miękkim światłem pierwszej ulicznej latarni, a motyw lampy naftowej wydawał się być wszechobecnym. Jednak, co istotne, nie zdominował on alei, ponieważ Uczestnicy, wrażliwi i otwarci na wiedzę, czerpali z każdej z dziedzin eksplorowanych przez Łukasiewicza. Na alei pojawiły się kiwony i kopanki, a nawet wieża wiertnicza, wyznaczające szlak ku temu, co zawdzięczamy destylacji ropy naftowej – czyli wręcz większości przedmiotów codziennego użytku: od lekarstw począwszy, na zabawkach kończąc.

Wielkie Rodzinne Kredo(L)śnienie osładzały nam łakocie, a zziębniętych artystów rozgrzewała gorąca kawa oraz herbata. Twórców, zwłaszcza tych najmłodszych należy rozpieszczać, stąd też nie mogło zabraknąć obłoczków waty cukrowej. Nasze wspólne poczynania uwiecznił dron, dzięki czemu możemy podziwiać prześliczną, czarującą kolorami i wiedzą aleję z lotu ptaka.

Wielkie Rodzinne Kredo(L)śnienie nadało barw naszemu parkowi miejskiemu dzięki projektowi „Oleum petroleum – Świet(l)na przyszłość za sprawą Ignacego Łukasiewicza”, dofinansowanego dzięki Fundacji PGNiG S.A. im. Ignacego Łukasiewicza w ramach PROGRAMU GRANTOWEGO „ROZGRZEWAMY POLSKIE SERCA”.

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email