Hałas z boisk bez ograniczeń? Kontrowersje wokół nowej ustawy o sporcie

Rządowy projekt ustawy, który ma wyłączyć boiska i inne obiekty sportowe spod obowiązujących norm  – chodzi o hałas, wzbudza to coraz większe emocje. Choć celem zmian jest ułatwienie funkcjonowania infrastruktury sportowej, wielu ekspertów, samorządowców i mieszkańców ostrzega, że skutki takiego rozwiązania mogą być poważne – zarówno dla zdrowia, jak i dla porządku prawnego.

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę, że projekt może być sprzeczny z Konstytucją RP, w szczególności z prawem do ochrony zdrowia i życia w czystym środowisku. Coraz liczniejsze skargi obywateli wskazują, że hałas z boisk staje się realnym problemem w wielu miejscowościach, zwłaszcza tam, gdzie obiekty sportowe działają niemal całą dobę.

Głośny problem z cichym tłem

Według raportu GUS z 2024 roku dotyczącego narażenia ludności na hałas w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców, zanieczyszczenie hałasem to jedno z najpoważniejszych zagrożeń środowiskowych w Europie. Dane Europejskiej Agencji Środowiska wskazują, że nawet 20% Europejczyków żyje w miejscach, gdzie poziom hałasu przekracza dopuszczalne normy.

W Polsce, jak wynika ze statystyk, problem dotyczy nie tylko ruchu drogowego czy przemysłowego. Coraz częściej źródłem uciążliwego dźwięku stają się właśnie boiska sportowe, z których dobiegają krzyki, piski, uderzenia piłki i metalicznych elementów ogrodzenia.

Specjaliści podkreślają, że średni poziom natężenia dźwięku w takich miejscach może sięgać nawet 68 dB, a tzw. hałas impulsowy – pojawiający się nagle i gwałtownie – dochodzić nawet do 110 dB. To poziomy, które mają bezpośredni wpływ na układ nerwowy, krążenia i hormonalny człowieka.

Co zakłada nowelizacja ustawy?

Nowelizacja ustawy o sporcie, przygotowana przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, zakłada wyłączenie stosowania norm hałasu w odniesieniu do dźwięków powstających w trakcie szkolenia sportowego, zajęć rekreacyjnych i aktywności fizycznej o charakterze szkolnym.

Pomysł pojawił się po głośnej sprawie boiska przy Szkole Podstawowej nr 4 w Puławach, gdzie sąd – po licznych skargach mieszkańców – ograniczył godziny użytkowania obiektu. Resort sportu argumentuje, że zmiany są konieczne, ponieważ podobne decyzje grożą zamykaniem setek „orlików” i innych obiektów w całym kraju.

Sejm przyjął projekt w połowie września, jednak Senat zgłosił poprawki i skierował ustawę do ponownych prac w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

Wątpliwości prawne i konstytucyjne

Prawnicy alarmują, że projekt został przygotowany w pośpiechu i bez konsultacji społecznych, co narusza podstawowe zasady funkcjonowania demokratycznego państwa prawa.

– Obywatele powinni mieć możliwość wyrażenia opinii, zwłaszcza w sprawach, które bezpośrednio wpływają na ich zdrowie i komfort życia – mówi adwokatka Dorota Malanowska, specjalizująca się w ochronie przed hałasem.

Rzecznik Praw Obywatelskich w swojej opinii podkreślił, że promowanie aktywności fizycznej nie może odbywać się kosztem prawa do ciszy i zdrowego środowiska. Projekt – jego zdaniem – narusza zasadę równego traktowania obywateli, ponieważ osoby narażone na hałas z boisk zostaną pozbawione ochrony przewidzianej w ustawie o ochronie środowiska, w przeciwieństwie do osób dotkniętych hałasem drogowym czy przemysłowym.

Między pasją sportu a prawem do spokoju

Eksperci przypominają, że konflikty wokół hałasu z boisk nie są nowe – narastają od momentu uruchomienia programu „Orlik” w 2012 roku. Dziś takich obiektów w Polsce jest już ponad 2,6 tysiąca, a wszystkich boisk – nawet 10 tysięcy.

– Wzajemne interesy sportowców i mieszkańców można pogodzić, szczególnie jeśli kwestie akustyczne są brane pod uwagę już na etapie planowania inwestycji – wyjaśnia mediator sądowy Janusz Cymer. – Można skrócić godziny otwarcia obiektu, zainstalować bariery dźwiękochłonne lub zastosować materiały redukujące uciążliwość hałasu.

Jednym z proponowanych rozwiązań jest wprowadzenie tzw. audytu akustycznego boisk, który pozwoliłby obiektywnie ocenić skalę problemu i wskazać konkretne środki naprawcze. Takie działania mogliby prowadzić np. doradcy ekologiczni zatrudnieni w gminach.

Potrzebny dialog zamiast konfrontacji

Specjaliści są zgodni – problem hałasu z boisk można rozwiązać, jeśli po obu stronach będzie wola porozumienia.

– Niestety, często mieszkańcy zgłaszający uciążliwości są ignorowani, co tylko potęguje ich frustrację – zauważa Agnieszka Kantaruk z projektu „Coraz głośniej”. – Potrzebna jest otwartość samorządów i rozmowa, zanim spory trafią do sądu.

Nowelizacja ustawy o sporcie ma ułatwić życie użytkownikom boisk, ale w opinii wielu prawników i obywateli – może je w rzeczywistości skomplikować. Bo choć cisza nie jest wartością łatwą do zmierzenia, jej brak coraz częściej staje się problemem społecznym, prawnym i zdrowotnym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informacje

Zdobądź najświeższe informacje!

Wyślemy najświeższe informacje prosto na Twojego maila