Jarosław: „Pozdrowienie z Jarosławia. O pocztówkach jarosławskich”. Niezwykła wystawa [fotogaleria]

Jarosław: „Pozdrowienie z Jarosławia. O pocztówkach jarosławskich”. Niezwykła wystawa [fotogaleria]

Życie w Jarosławiu na przełomie XIX i XX wieku zastygło na starych pocztówkach. Oglądając dziś zachowane na nich widoki, ogarnia nas nostalgia, tęsknota za czymś, co bezpowrotnie już zostało utracone. Właśnie to „coś” jest głównym bohaterem wystawy czasowej, prezentowanej w Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich. Wystawie towarzyszy wydawnictwo o tym samym tytule, składające się z bogatego w szczegóły opracowania i części albumowej, w której umieszczono 919 reprodukcji unikalnych pocztówek jarosławskich.

Pocztówka – niewielki kartonik, niosący wiele treści. Jak dużo można z niej wyczytać? Na pocztówce umieszczony jest konkretny widok, a czasem kilka widoków. Są one doskonałym materiałem źródłowym, jeśli chodzi o sylwetę urbanistyczną miasta. Widać na nich zachodzące zmiany, budynki, które dziś już nie istnieją, albo miejsca na te jeszcze nie istniejące w tamtym czasie. Detale architektoniczne, witryny sklepowe, mosty, studnie miejskie, środki komunikacji, moda… Wreszcie pomysłowe ozdobniki – sztafaż, fotomontaż, tłoczenia, złocenie szyb w oknach kamienic, bogate w detale obramowania, leporella, tzw. księżycówki, czyli pocztówki ze zdjęciem „udającym”, że wykonano je nocą… Wreszcie fakt, że pocztówka – podobnie jak medal – ma dwie strony. A zatem na jej odwrociu odczytać możemy prawdziwe ludzkie historie, które wydarzyły się 100 lat temu. Na wystawie umieszczono setki pocztówek. Niektóre bardzo do siebie podobne, inne unikatowe – cenne i stanowiące gratkę dla kolekcjonerów. Każda z nich to osobna historia. Historia miasta i życia w nim, historia fotografa i nakładcy, historia sprzedawcy, historia wysyłającego i adresata. Nasza historia…

Fenomen pocztówki i okres jej niezwykłej popularności zbiegł się w czasie z momentem, w którym Jarosław „odżył na nowo”. Pocztówka była odpowiedzią na coraz większą potrzebę szybkiej i nieskomplikowanej komunikacji. Miasto natomiast po okresie stagnacji znów zaczęło się rozwijać, „wyszło” poza staromiejskie mury, rozbudowało się znacznie. Wszystko za sprawą decyzji, by właśnie tu stacjonował garnizon – jeden z największych w Galicji. Wybudowano nowoczesne kompleksy koszar. Do potrzeb wojska przystosowano dawne opactwo benedyktyńskie i inne obiekty. Zjeżdżający tutaj z terenów całego cesarstwa oficerowie (często razem z całymi rodzinami) szybko stawali się częścią jarosławskiej elity i wyznaczali nowe trendy w wielu dziedzinach życia. Nastał czas prosperity. Budowano nowe kamienice, wytyczano ulice. Miasto żyło, a życie to doskonale widać na widokach zachowanych na kartach pocztowych…

Wystawa czynna będzie przez cały 2022 rok. Przypominamy, że dostępna jest także publikacja w formie kilkusetstronicowego albumu. Więcej na ten temat TUTAJ

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email