Pomoc potrzebującym: Terapia ostatniej szansy dla Izuni. Pokonajmy białaczkę!

Pomoc potrzebującym: Terapia ostatniej szansy dla Izuni. Pokonajmy białaczkę!

Mamy czas do końca marca, by zebrać ponad milion złotych na terapię ostatniej szansy dla Izuni! 26 lutego tego roku dowiedzieliśmy się o wznowie. Szok. Niedowierzanie… Lekarze chodzą ze spuszczoną głową. Nikt nie potrafi wytłumaczyć, jak to możliwe, że tak szybko, tak nagle… Zaledwie tydzień wcześniej wyniki wyszły dobre… Nowotwór naszej córeczki jest niezwykle agresywny. Po przeszczepie i bardzo ciężkim leczeniu została właściwie ostatnia szansa. Bardzo prosimy o pomoc…

Większość swojego dwuletniego życia Iza spędziła w szpitalu, walcząc o każdy dzień. Tu nauczyła się chodzić i mówić, pomiędzy kolejnymi wlewami chemii, kolejnymi podaniami leku. Zachorowała w maju 2019 roku, miała tylko 4 miesiące… Dwa dni była osowiała, potem pojawiły się wymioty. Diagnoza zwaliła nas z nóg – ostra białaczka limfoblastyczna. 

Izabela Kmiotek

Zaczęło się leczenie, choć “wojna” to chyba lepsze słowo na to, jak wygląda leczenie w przypadku tak ciężkiej choroby. Wyniszcza, sprawia ból i cierpienie… Nie wiedzieliśmy, co będzie dalej. Przecież pierwszy rok życia dziecka jest taki ważny! W czasie, gdy Iza powinna być w domu otoczona miłością, rosnąć i się rozwijać, ona toczyła najcięższy możliwy bój. I teraz znów staje do walki, choć minęło tak niewiele czasu…

Pierwszy raz do domu wyszliśmy po 14 miesiącach leczenia szpitalnego. Została nam tylko chemia podtrzymująca w tabletkach i cotygodniowe badania krwi. 11 stycznia tego roku w Przylądku Nadziei Iza przeszła przeszczep szpiku. Dawcą był jej 9-letni brat Dawidek. Tak bardzo cieszył się, że mógł pomóc siostrzyczce, choć wiązało się to dla niego także z pobytem w szpitalu…

Izabela Kmiotek

12 lutego wypuścili nas do domu z informacją, że przeszczep się przyjął. Potwierdziły to badania przeprowadzone tydzień później. 26 lutego pojechaliśmy na kolejne planowane badania krwi. Nie zdążyliśmy wrócić do domu, gdy zadzwonił telefon. “Wracajcie jak najszybciej do szpitala” – usłyszeliśmy. Wznowa. We krwi jest mnóstwo komórek nowotworowych. Nikt nie może w to uwierzyć…

Trudno to wytłumaczyć, wszyscy są w szoku, że nowotwór wrócił, i to tak szybko! Niestety, Izunię zaatakowała bardzo złośliwa odmiana białaczki. Najgorsza z możliwych, najtrudniejsza do wyleczenia. Została nam ostatnia szansa – terapia CAR-T Cell. Nierefundowana i horrendalnie droga. Na domiar złego mamy tylko 30 dni, by zebrać ogromną kwotę na leczenie, na ratowanie życia naszej córeczki!

Izabela Kmiotek

Mimo całej chemii, która przepłynęła przez jej maleńkie żyły, mimo kilogramów sterydów i antybiotyków, Izunia rozwija się prawidłowo. Nie wiemy, skąd bierze siłę, by wciąż się uśmiechać. Wierzymy jednak, że pokonamy nowotwór, a ona nie będzie nic pamiętać z tych pierwszych, najtrudniejszych miesięcy swojego życia… Teraz jednak myślimy tylko o tym, by zdążyć z leczeniem. By tym razem się udało… Dlatego z całego serca prosimy – pomóż nam ratować Izę.

Jeżeli chcesz wesprzeć akcję: kliknij tutaj

 Michał i Anna, rodzice Izy

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email