Rzeszów: Wojna zmienia medycynę. O doświadczeniach z Ukrainy na konferencji w Jasionce

Rzeszów: Wojna zmienia medycynę. O doświadczeniach z Ukrainy na konferencji w Jasionce

O przeżyciu rannego na polu walki często decyduje pierwsza godzina, dlatego na wojnie potrzebne są nowe rozwiązania medyczne, ale też wojna przyspiesza rozwój medycyny. Czego nauczyła ratowników ta w Ukrainie? O tym dyskutowali polscy i ukraińscy lekarze, naukowcy i wojskowi podczas konferencji „Innowacje i nowe technologie oraz ich zastosowanie w traumatologii i medycynie pola walki”, która odbyła się 24 marca w Podkarpackim Parku Naukowo-Technologicznym „Aeropolis” w Jasionce k. Rzeszowa, w sąsiedztwie medycznego hubu, w którym na transport do europejskich szpitali czekają ofiary trwającej na wschodzie wojny.

Pomysł zorganizowania konferencji wyszedł od firmy Mediprintic zaangażowanej w pomoc walczącej Ukrainie. To młode przedsiębiorstwo z Mielca wykorzystując technologię druku 3D od dwóch lat produkuje nowoczesne ortezy do leczenia urazów przedramienia. Zostało za nie nawet w ubiegłym roku nagrodzone III miejscem podczas festiwalu dla startupów Carpathian Startup Fest, który odbył się w Rzeszowie. Kiedy za wschodnią granicą Polski wybuchła wojna, Mediprintic przekazał swój wynalazek do strefy wojennej w Donbasie. – Szybko otrzymaliśmy informację, że orteza świetnie tam się sprawdza. Osoba z tak zabezpieczonym złamaniem, jest zdolna do dalszej pracy. Tworzywo w przeciwieństwie do gipsu, nie namoknie, więc w ortezie można przebywać na zewnątrz przy każdej pogodzie. Na wschód pojechały więc kolejne nasze wyroby – tłumaczy Krystian Siemiński z Mediprintic.

Takie ortezy, a także produkowany przez Mediprintic nastawiacz ze skanerem, umożliwiający ortopedzie złożenie złamania bez asysty, zostały przekazane ukraińskim lekarzom przybyłym w piątek do Jasionki. Dary dla Ukrainy przekazano dzięki zaangażowaniu Polskiego Towarzystwa Chirurgii Ręki. Konferencja odbyła się przy wsparciu Fundacji Humanitarnej Folkowisko, Black Apex oraz Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A., która  otworzyła gościnne drzwi Inkubatora Technologicznego w Podkarpackim Parku Naukowo-Technologicznym „Aeropolis” w Jasionce. – Wspieramy innowacyjne firmy i nowe technologie, a ta konferencja z tym właśnie się wiąże. To, że zainteresowanie nią przerosło oczekiwania organizatorów, świadczy o tym, jak potrzebna jest właśnie teraz – stwierdza Mariusz Bednarz, prezes RARR S.A. 

Podczas wydarzenia skupiono się na wymianie wiedzy i doświadczeń w zakresie ortopedii, traumatologii, medycynie pola walki, leczenia ran i oparzeń. Wśród prelegentów byli przedstawiciele placówek medycznych, uczelni, polskich biznesów oraz wojska oraz służb specjalnych.

– To konferencja bardzo na czasie – przyznaje także Stanisław Kruczek, wicemarszałek województwa podkarpackiego. – Wojna oznacza także wiele wyzwań medycznych, dlatego cieszy, że nasze województwo od lat nie tylko inwestowało w lotnisko, ale i kształcenie lekarzy. Kierunek lekarski, który powstał na Uniwersytecie Rzeszowskim w 2015 roku, w ubiegłym roku ukończyło 200 młodych lekarzy.

Podczas konfliktu Rzeszów i Jasionka stały się hubem pomocy Ukrainie, także tej medycznej. Do utworzonego tu punktu trafia część rannych, którzy transportowani są następnie do szpitali w różnych krajach europejskich. Dziękował za to w liście do uczestników konferencji Ambasador Ukrainy w Polsce, honorowy patron wydarzenia.

Medycyna na polu walki zmienia medycynę cywilną

– Taktyka pola walki obejmuje także odpowiednie umiejscowienie zaplecza medycznego. Dla przeżycia rannego żołnierza najważniejsza jest pierwsza godzina. Tyle zajmuje pokonanie 500 metrów trudnego lesistego terenu w zimie. Ta wiedza pozwala sobie uzmysłowić, gdzie musi być zaplecze medyczne, jak rozlokować zapasy, żołnierzy medyków czy paramedyków, aby rannemu na czas udzielić pomocy. Ważne jest także, w jakie środki indywidualne żołnierz powinien być zaopatrzony, aby przetrwać w oczekiwaniu na pomoc. Każda wojna niesie nowe doświadczenia, które pozwalają udoskonalać taktykę. Do konfliktu zawsze przygotowujemy się przez pryzmat minionego, tak też będziemy się uczyć na doświadczeniach Ukraińców. Tym bardziej, że ich pole walki jest zupełnie inne niż to, które poznawaliśmy w Iraku, Afganistanie czy byłej Jugosławii – tłumaczy profesor Politechniki Rzeszowskiej płk. (rez.) nawig. dr hab. inż. Grzegorz Rosłan, absolwent i były prorektor ds. kształcenia i studenckich Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie, były żołnierz jednostek lotniczych, absolwent Akademii Obrony Narodowej i Akademii Sztuki Wojennej.  

– Wojna rodzi postęp, przyspiesza zmiany także w medycynie. Wiele wynalazków z czasów drugiej wojny światowej weszło potem do medycyny na stałe. Podobnie było w przypadku wojny w byłej Jugosławii. Polscy lekarze, którzy tam jeździli, wypracowane wtedy rozwiązania przenieśli do medycyny cywilnej. Obecna wojna także wymusza pewne działania ratujące, których się wcześniej nie podejmowało. Taka konferencja jak w Jasionce może pokazać, czego nauczyła lekarzy do tej pory, co nowego wprowadzono, zaczęto stosować w leczeniu – zauważa prof. dr hab. n. med. Sławomir Snela, kierownik Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Dzieci i Dorosłych w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 im. Św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie, będącej centrum urazowym dla 2 mln mieszkańców województwa podkarpackiego i leczącej pacjentów, których uszkodzenia, często wielomiejscowe i na wielu poziomach, przypominają urazy wojenne. Stosowane tu nowe techniki medyczne przydatne są zatem także w leczeniu rannych żołnierzy i innych ofiar toczącego się konfliktu. Zmiany w ortopedii, jak i w całej medycynie, zachodzą bardzo szybko. To, co kiedyś było standardem, dziś jest już zapomniane. Coraz mniej stosuje się gipsów, które wyparte zostały przez inne wynalazki. – Do ortopedii wchodzi też robotyka, co jeszcze do niedawna wydawało się niemożliwe. Roboty pomagają nam np. w nawigacji – mówi prof. Snela. – Sięgamy po nowe, biowchłanialne materiały. Człowieka po urazach wspomagają coraz to nowe aparaty, jak egzoszkielety czy urządzenia, które wzmacniają mięśnie, żołnierzom pozwalają szybciej biegać, lepiej strzelać, wszystkim – żyć intensywniej. W tym kierunku idziemy – ku zwiększaniu możliwości i wydolności człowieka. 

Na konferencji wymieniono się wiedzą i doświadczeniami w zakresie ortopedii, traumatologii, ratownictwa pola walki, leczenia ran. Wśród prelegentów byli przedstawiciele placówek medycznych, uczelni, polskich biznesów oraz służb specjalnych, m.in.: płk (rez.) dr hab. inż.  Sławomir Augustyn, ppłk. rez. Bartłomiej Tolala, Katarzyna Daniszewska. Wykładom, prezentacjom i dyskusjom towarzyszyły warsztaty prowadzone przez specjalistów z kolegium medycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Rzeszowskiego. Słuchaczami byli ratownicy ze służb mundurowych, także dziesięciu medyków, którzy dotarli do Jasionki ze Lwowa i Tarnopola.

Równolegle do konferencji odbywały się warsztaty z Konikopunkcji i konikotomii ratunkowej prowadzone przez Artura Skobla  – wykładowcę CM Uniwersytetu Jagiellońskiego, byłego operatora wojsk specjalnych, weterana polskich kontyngentów wojskowych w Republice Iraku i Republice Afganistanu, z leczenie ran w trawmatologii prowadzone przez dr n. o zdr. Danutę Pięciak-Kotlarz z Uniwersytetu Rzeszowskiego) oraz warsztat: Innowacyjne leczenie urazów przedramienia poprowadzone przez mgr inż. Aleksandra Machaja (Mediprintic).W komitecie naukowym zasiadły zaś takie autorytety jak: prof. dr hab. n. med. Sławomir Snela, dr hab. inż. Grzegorz Rosłan, prof. dr hab. inż. Adam Januszko.

Patronat nad wydarzeniem objęli: Marszałek Województwa Podkarpackiego, Ambasada Ukrainy w Rzeczypospolitej Polskiej, Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A., Kolegium nauk Medycznych Uniwersytet Rzeszowski, PCNTM Podkarpackie Centrum Nowych Technik i Technologii Medycznych, Polskie Towarzystwo Chirurgii Ręki, Politechnika Rzeszowska im. Ignacego Łukasiewicza, Uniwersytet Medyczny w Łodzi, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych.

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email