W czwartkowy wieczór – 10 października w czytelni dębickiej Biblioteki odbyło się wyjątkowe spotkanie z Dorotą Segdą oraz Jackiem Romanowskim, którzy ujmujący sposób przedstawili historię bliskiej przyjaźni dwojga wielkich poetów – Wisławy Szymborskiej i Zbigniewa Herberta.
W mistrzowski sposób Dorota Segda i Jacek Romanowski zapoznali uczestników spotkania z pełną humoru i kunsztowną korespondencją tych wybitnych poetów, zawartą w tomie pt. „Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie. Korespondencja z lat 1955-1996”, który ukazał się w 2018 roku nakładem wydawnictwa A5. Redakcja i opracowanie edytorskie tomu jest dziełem Ryszarda Krynickiego. Uczestnicy spotkania mogli dostrzec jak z każdym kolejnym listem zwykła znajomość zmieniała się w niezwykłą przyjaźń. Dystans do własnej twórczości, do otaczającego ich świata i pewnego rodzaju „flirt” między autorami wprowadził uczestników wydarzenia w wyjątkowy nastrój.
„Wisełkę” i „Kochanego Zbyszka” – łączyła bliska i serdeczna relacja. Byli mistrzami zwięzłej i pełnej humoru epistolografii – toteż książka prezentująca niepublikowane listy obojga to znakomita lektura, obficie zilustrowana nie tylko sławnymi już kolażami-wyklejankami Wisławy Szymborskiej, ale również reprodukcjami kart pocztowych i rysunkami Zbigniewa Herberta. Początek korespondencji to list Szymborskiej, która jako redaktorka krakowskiego tygodnika „Życie Literackie” prosi Herberta o przysłanie wierszy.
Listy te były niezwykłe – obrazujące budowanie przyjaźni: od eleganckich apostrofów: Szanowna Pani, Szanowny Panie, do Drogi…, Miły…, Najmilszy…, Uroczy…, Kochany…, Zbyszku, Poeto z Bożej Łaski! – to Szymborska. Pani Wisławo – Śliczna moja, Kochana Wisełko, Serce Moje Gorejące, aż do zawadiacko poufałego: Wiśka, Ty! – Herberta. Ilustracjami znakomicie aktorsko podawanymi przez Mistrzów słowa fragmentów autentycznych epistoł była muzyka z czasów Poetów, uzupełniana obrazami Ich tomików, odręcznych tekstów i grafik, oboje bowiem dysponowali nieprzeciętnymi zdolnościami plastycznymi, co poświadczają w wielu listach własnoręcznie wykonanymi rysunkami.
Ostatni list pochodzi z roku 1996 rok. Herbert, nominowany wielokrotnie prawie pewny kandydat do literackiego Nobla, Europejczyk, „książę poetów”, zdobywca 24 światowych nagród, pisze do skromnej Szymborskiej, która tego Nobla dostała, chłodny telegram: „Serdeczne gratulacje”. Nagrodzona właśnie Noblem Szymborska, dziękując Herbertowi za gratulacje, pisze: „Zbyszku, Wielki Poeto! Gdyby to ode mnie zależało, to Ty byś teraz męczył się nad przemówieniem…”.
Widowisko uzupełnione było prezentacją multimedialną i oprawą muzyczną, co w połączeniu z kunsztem aktorskim stanowiło doskonałą całość i prawdziwą ucztę duchową dla uczestników spotkania.
Znakomita adaptacja i gra aktorska Pani Doroty Segdy i Pana Jacka Romanowskiego oraz teksty naszej noblistki Wisławy Szymbrskiej oraz Zbigniewa Herberta złożyły się na poruszającą opowieść o ludzkim życiu, jego zagadkach, zachwytach i rozczarowaniach.
Dziękujemy za wspaniałe, pełne wzruszeń chwile.