Dębica: "Od słowa do słowa” – o języku z językoznawcą. Spotkanie z Mateuszem Adamczykiem

Dębica: "Od słowa do słowa” – o języku z językoznawcą. Spotkanie z Mateuszem Adamczykiem

Dajemy je i łamiemy, rzucamy na wiatr, łapiemy za nie i trzymamy. Byłoby dobrze liczyć się z nimi, czasem nawet należy brać je na poważnie, choć niekiedy bywa, że lepiej puścić je mimo uszu. Zdarza się, że nam ich brak jak tchu, innym razem, zbijają się w mowę-trawę. Słowa – towarzyszą nam na co dzień, jednak, czy można dostrzec prawdziwe piękno czegoś, w czym jesteśmy nieprzerwanie zanurzeni? Czy można jeszcze zachwycić się czymś, co wydaje się nam oczywistym? Skutecznie przekonuje nas o tym Pan Mateusz Adamczyk – językoznawca, popularyzator wiedzy o polszczyźnie, ze szczerością, przenikliwością i ujmującą pasją dzielący się wiedzą o języku polskim. We wtorek, 9 maja 2023 r. o godz. 17.00 w budynku Biblioteki Głównej na ul. Akademickiej 10 odbędzie się spotkanie z Panem Mateuszem, na które serdecznie zapraszamy nie tylko entuzjastów zakochanych w pięknie ojczystego języka. Wspólnie przekonamy się, jak wspaniałym i plastycznym tworzywem jest polszczyzna, jak cudowne zwierciadło naszych przekonań stanowi i jak wiele można odkryć, jeżeli tylko pozwolimy sobie na językową paleontologię. Wspólnie dotrzemy do sedna słów i wyrażeń, ale również przekonamy się jak cenny przywilej odpowiedzialności spoczywa nas – użytkownikach języka. Już teraz zachęcamy do przygotowania pytań o kwestie językowe, spędzające Wam sen z powiek i jesteśmy pewni, że kolejne nieprzespane noce czekają Was wyłącznie z przyczyn językowego urzeczenia. Bo polszczyzna zachwyca – i to nie tylko w kwestii brzmieniowej. Jedno jest pewne – znajdziemy wspólny język! Do zobaczenia!

Jako twórca i jako badacz, Pan Mateusz Adamczyk za każdym razem udowadnia, jak olśniewający w swym bogactwie jest nasz ojczysty język i jak nieprzebrane są możliwości stwarzane nam przez język, dla nas będący częstokroć jedynie narzędziem w komunikacji. A przecież każde z słów, po które sięgamy, mieści w sobie pełnię historii, którą warto zgłębić. Ile razy mierzyliście się z konsternacją wobec słowa tak niezwykłego jak „pantałyk”, „humbug” albo „krotochwila”? Próbowaliście się dokopać do korzeni słowa, zdającego się Wam tak archaicznym, że właściwie jego znaczenie powinno już pokryć się wielowiekowym kurzem, całkowicie zacierając pierwotny sens? A może dręczy Was rozterka nad nieprzystawalnością języka do danej sytuacji i zastanawiacie się, jak ubrać w słowa Wasze uczucia? Czy słownictwo neutralne lepsze jest od nacechowanego i co o tym decyduje? Jak często brzmienie któregoś z naszych frazeologizmów wydała się Wam tak absurdalna, że zapragnęlibyście poznać jego twórcę? A może stoczyliście z kimś werbalną potyczkę o znaczenie jakiegoś słowa i w efekcie okazało się, że… Obydwoje mieliście rację? Oceaniczny bezmiar języka umożliwia swobodny wybór tej sfery, którą pragną zajmować się językoznawcy – etymologia, socjolingwistyka, kultura języka i językowy savoir vivre. Wszystkie te obszary przenikają się wzajemnie, stwarzając nam mnóstwo perspektyw, z których spojrzeć będziemy mogli na polszczyznę, jako fascynującą, wielowymiarową tkankę naszej komunikacji – służącą nam – ale i nas określającą.

Inkluzywność języka jest tym, ku czemu pragnęlibyśmy się kierować, jednak wbrew pozorom – trudno tu o wypracowanie konsensusu. Okazuje się, że język bywa kością niezgody i placem boju. Język służy odzwierciedlaniu świata, ale i kształtuje go. Wsłuchując się w słowa naszych rozmówców, prędko orientujemy się o ich upodobaniach językowych, niekiedy przyciągnięci wysoka metaforyzacją wypowiedzi, innym razem zaskoczeni dosadnością obrazowania. Co istotne, to przyjmować wypowiedzi z szacunkiem, bez ustawicznego piętnowania – odnaleźć balans między hiperpoprawnością i dręczącym puryzmem językowym, owocującym stygmatyzacją, a nas samych – paraliżującym. Do tego stopnia, iż trzymamy język za zębami. Z drugiej strony, walor norm polega na ich roli kierunkowskazów, stąd też – cieszymy się, mogąc mieć tak znakomitych i tak wyrozumiałych Przewodników, jak Pan Mateusz Adamczyk.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury Program Partnerstwo dla książki

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email