Dębica: Zamiast gasić pożar strażacy dmuchali w alkomat

Dębica: Zamiast gasić pożar strażacy dmuchali w alkomat

Dokładnie tydzień temu miał miejsce pożar w miejscowości Pustków Krownice. W akcji ratowniczo – gaśniczej brały udziały 4 jednostki OSP oraz 2 zastępy PSP z Dębicy. Nieoczekiwanie na miejscu akcji pojawił się radiowóz ruchu drogowego Powiatowej Komendy Policji w Dębicy. Wizyta była nieprzypadkowa. Ktoś usiłował oczernić strażaków, którzy przybyli na ratunek.

Dyżurny zadysponował na miejsce dwa zastępy strażaków zawodowych z Dębicy oraz cztery jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z: Brzeźnicy, Paszczyny, Pustkowa i Pustkowa-Strachowa. Kiedy strażacy ratowali dobytek starszego mieszkańca Pustkowa na miejscu pojawiła się także policja. Niby nic nadzwyczajnego w takich sytuacjach, ale nie tym razem.

– Strażacy byli badani na trzeźwość – mówi komendant gminny OSP w gminie Dębica Adam Cieślik.

Czy wszyscy? Tego nie wie. Wie natomiast, że było to działanie zainicjowane przez kogoś bardzo nieodpowiedzialnego. W trakcie akcji gaśniczej do policji dotarło zgłoszenie o tym, że część strażaków gaszących pożar znajduje się pod wpływem alkoholu. Ale to nie wszystko. Informujący policję mężczyzna miał także stwierdzić, że kierowcy wozów strażackich nie posiadają uprawnień do ich prowadzenia.

– Nic się nie potwierdziło – podkreśla bryg. Jacek Pawłowski z KP PSP w Dębicy.

Jego słowa potwierdza także Adam Cieślik, który nie rozumie, jak można w ogóle takie rzeczy mówić.

– Jeździmy do akcji, poświęcamy swój czas, który moglibyśmy spędzać z rodzinami, a ktoś takie głupoty opowiada? – denerwuje się gminny komendant.

W jego ocenie policja powinna dotrzeć do zgłaszającego i przykładnie go ukarać. Komendant mówi, że ta sytuacja utrudniła akcję gaśniczą.

– Zrobiło się niepotrzebne nikomu zamieszanie, nerwowa atmosfera. Byłem od początku do końca akcji na miejscu, wszystko było w porządku – podkreśla.

Oburzenia nie ukrywa także wójt gminy Dębica, który w tej sprawie wystosował już pismo do komendanta policji w Dębicy. Zwraca się o „wszczęcie czynności pod kątem zaistnienia przestępstwa z art. 234 Kodeksu Karnego”.

Kto, przed organem powołanym do ścigania i orzekania w sprawach o przestępstwo (…) fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email