Dębica: Kompletnie pijany kierowca wjechał pod koła tira.

Przez kilkadziesiąt minut trwały utrudnienia na ul. Lwowskiej w Dębicy (obwodnica miasta), gdzie 30 marca, około godz. 13:20 zderzyły się dwa pojazdy.

Jak ustalili obecni na miejscu policjanci kierujący osobowym chevroletem 50-letni mieszkaniec Dębicy jechał ul. Kawęczyńską, częścią za obwodnicą. Przed ul. Lwowską znajduje się znak Stop. Mężczyzna zignorował go i chciał przeciąć główną drogę, jadąc na wprost, w kierunku miasta. W tym samym czasie przez skrzyżowanie przejeżdżał ciągnik siodłowy DAF z naczepą. Chevrolet uderzył w jej bok, następnie wjechał na chodnik i uderzył w bariery odgradzające drogę od rowu. Zachowanie kierującego osobówką może tłumaczyć jego stan.

– Pan wydmuchał ponad dwa promile – mówi asp. Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.

Dokładny wynik kierowcy chevroleta to 2,33 promila. Na miejsce zdarzenia wezwane zostało pogotowie ratunkowe. Okazało się, że żaden z uczestników nie odniósł poważnych obrażeń, a zdarzenie zakwalifikowane zostało, jako kolizja. Kierowca osobówki za jej spowodowanie został ukarany mandatem, a następnie przekazany rodzinie. Nie uniknie również innych, dużo bardziej surowych kar. Już stracił prawo jazdy, będzie musiał też zapłacić nawiązkę na rzecz ofiar wypadków samochodowych. O jej wysokości zdecyduje sąd, ale nie będzie ona niższa niż 5 tys. zł. Mężczyźnie grożą także sankcje karne za spowodowanie kolizji będąc się pod wpływem alkoholu.