Rewolucja w lataniu? Latające taksówki mogą pojawić się już za pięć lat

Rewolucja w lataniu? Latające taksówki mogą pojawić się już za pięć lat

Jeśli spojrzeć na to z z technologicznego punktu widzenia, to samoloty autonomiczne pojawią się stosunkowo szybko, w ciągu najbliższych czterech czy pięciu lat. Nie ma co liczyć jednak na skalę masową i globalną – uważa Piotr Samson, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC). W rozmowie z Business Insider Polska mówi o trendach, które zmienią przyszłość latania.

Jego zdaniem, wprowadzenie samolotów bez pilotów w kokpicie nie jest wyłącznie kwestią technologiczną.

– Z jednej strony mamy inżynierów, którzy pracują nad najciekawszymi rozwiązaniami, z drugiej jest też ekonomia i rynek. Dużym znakiem zapytania jest właśnie to, jaka będzie reakcja rynku. Prace nad latającymi taksówkami dotyczą pojazdów 2- lub 4-miejscowych, jeśli zaś mowa o samolocie autonomicznym i elektrycznym, zabierającym około 40 pasażerów na pokład, to mówimy już o perspektywie 10-15 lat – dodaje Samson.

Prezes ULC uważa, że autonomiczne samoloty najpierw pojawia się tylko w wybranych, największych miastach świata, takich jak Pekin, Paryż czy Nowy Jork, które staną się dla nich poligonem testowym. Dopiero później będą rozwijane na większą skalę.

Ekologia przyspieszy rozwój autonomicznych i elektrycznych samolotów?

Jego zdaniem czynnikiem, który może przyspieszyć tempo prac nad autonomicznym i elektrycznym samolotem, jest ekologia. – To jeden z głównych tematów prac Komisji Europejskiej, a presja jest wywierana także na lotnictwo, by zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. I właśnie tu pojawia się miejsce dla elektrycznych, czyli zeroemisyjnych, pasażerskich dronów – ocenia prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email