Turniej Czterech Skoczni - fenomen, rekordy, ceny biletów i noclegów

Turniej Czterech Skoczni - fenomen, rekordy, ceny biletów i noclegów
Wkrótce rozpocznie się 67 Turniej Czterech Skoczni, w którym Kamil Stoch i Piotr Żyła powalczą o zwycięstwo. Zanim jednak zasiądziemy przed telewizorami, by kibicować naszym skoczkom, warto poświęcić kilka chwil samej imprezie. Wyjaśniamy, dlaczego TCS cieszy się taką popularnością, przyglądamy się obiektom, na których skaczą najlepsi i sprawdzamy ceny biletów i noclegów na tegoroczne zawody.
Turniej Czterech Skoczni to nie tylko zwykłe zawody sportowe z tradycjami. Dla wielu skoczków jest on niemal równy igrzyskom olimpijskim czy mistrzostwom świata. Cztery konkursy rozgrywane co kilka dni budzą wielkie emocje. Wymagają oddania kilkunastu dobrych skoków, a u faworytów również poradzenia sobie z olbrzymią presją. Co więcej, formuła konkursów oparta jest o unikalny system KO, czyli rywalizację skoczków w parach. Właśnie dlatego zwycięstwo w Turnieju jest tak prestiżowe.
Tę jedną z największych imprez w kalendarzu skoków narciarskich organizują wspólnie cztery kluby sportowe: Skiclub 1906 Oberstdorf, Skiclub Partenkirchen, Sport Club Bergisel oraz Skiclub Bischofshofen. Ich obiekty to właśnie tytułowe cztery skocznie.
Oberstdrof – Schattenbergschanze
Na Schattenbergschanze Kamil Stoch dwukrotnie stawał na podium, zajmując 1. i 2. miejsce. Jednakże rekordzistami pod względem zajętych miejsce w pierwszej trójce są dwaj reprezentacji Niemiec – Martin Schmitt i Dieter Thoma – udało im się  trzykrotnie triumfować w Oberstdorfie. Skocznia znajduje się na terenie kompleksu Audi Arena w Oberstdorfie, to jeden z pięciu obiektów znajdujących się w całym ośrodku, o rozmiarze 137 m oraz punkcie konstrukcyjnym wynoszącym 120 m. Wcześniej obiekt gościł również inne konkursy Pucharu Świata, a nawet Mistrzostwa Świata.
Garmisch-Partenkirchen – Große Olympiaschanze
To skocznia szczęśliwa dla Polaków. Na Große Olympiaschanze Adam Małysz stawał na podium aż cztery razy, a Kamil Stoch raz zwyciężał i raz zajął 2. miejsce. Nasi skoczkowie nie mogą jednak równać się z Niemcem Jensem Weißflogiem, który na podium w Ga-Pa stawał aż 10 razy. Konkurs Turnieju Czterech Skoczni organizowany jest tutaj zawsze 1 stycznia. Aktualnie rywalizacja odbywa się na nowym obiekcie (o rozmiarze 142 m i punkcie konstrukcyjnym 125 m),wybudowanym w 2007 roku w miejsce starej skoczni. Na dawnym obiekcie w 1936 roku odbywały się Zimowe Igrzyska Olimpijskie.
Innsbruck – Bergisel    
Skoczkowie zasiadający na belce startowej na Bergisel mają niecodzienny widok – wprost na pobliski cmentarz, zaś pod samą skocznią biegnie autostrada. Oddanie skoku w takich okolicznościach gwarantuje nie lada przeżycie. Na podium konkursów aż 5 razy stawał Austriak Andreas Goldberger, z Polaków czterokrotnie Adam Małysz. Na skoczni Bergisel o rozmiarze 130 m i punkcie konstrukcyjnym 120 m co roku rozgrywany jest trzeci konkurs Turnieju Czterech Skoczni. Obiekt dość często gościł duże imprezy sportowe – Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym w 1933 roku oraz w 1985 roku, a także Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1964 roku oraz 1976 roku.
Bischofshofen – Paul-Ausserleitner-Schanze
Paul-Ausserleitner-Schanze też miło kojarzy się Polakom – zwyciężali tu Adam Małysz, i Kamil Stoch (skoczkowi z Zębu udało się to nawet dwa razy). Rekord indywidualnych miejsc na podium należy jednak do Janne Ahonena, udało mu się to aż 10 razy. Paul-Ausserleitner-Schsanze to duża skocznia znajdująca się w kompleksie czterech obiektów w Bischofshofen, jej rozmiar wynosi 142 m, a punkt konstrukcyjny 125 m.
Fenomen Turnieju Czterech Skoczni
Zawody Turnieju Czterech Skoczni są rozgrywane od 65 lat. Trybuny pod niemieckimi i austriackimi skoczniami co roku wypełniają się praktycznie co do jednego miejsca. Miliony widzów śledzą zmagania skoczków przed telewizorami – tylko w Polsce podczas ubiegłorocznej edycji Turnieju Czterech Skoczni średnia oglądalność wyniosła 5 milionów. Powód takiego żywego zainteresowania imprezą jest dość prozaiczny.
Popularności TCS sprzyja okres świąteczno-noworoczny – konkursy rozgrywane są w Alpach, w samym szczycie sezonu narciarskiego, nie brakuje więc chętnych do obejrzenia rywalizacji najlepszych skoczków na świecie na żywo. W tym czasie nie ma też żadnej dużej imprezy sportowej, w której Polacy mogą walczyć o najwyższe trofea. Co jeszcze sprawia, że to właśnie ta cykliczna impreza stała się jedną z najważniejszych w narciarskim kalendarzu?
Narciarski nokaut, czyli rywalizacja jeden na jeden
Sama formuła rozgrywania Turnieju Czterech Skoczni, nieco inna niż w standardowych zawodach Pucharu Świata sprawia, że rywalizacja staje się bardziej zacięta wśród skoczków i bardziej ekscytująca dla widzów. Wszystkie cztery konkursy rozgrywane są w systemie KO (z j. angielskiego knock-out).Oznacza to, że 50 zawodników, którzy zakwalifikowali się do konkursu w pierwszej serii walczy w 25 parach (ustalanych na zasadzie rozstawienia, tj. pierwszy skoczek skacze z pięćdziesiątym, drugi z czterdziestym dziewiątym itd.),z których zwycięzcy przechodzą do serii finałowej, na awans może liczyć także pięciu przegranych z najlepszymi notami.
Wielkie triumfy
Turniej Czterech Skoczni to najbardziej prestiżowa doroczna impreza w kalendarzu skoków – nie tylko dla kibiców, ale przede wszystkim dla samych zawodników. Podchodzą oni do tych konkursów maksymalnie skoncentrowani i gotowi osiągać najwyższe cele. Mikka Kojonkoski, utytułowany trener skoków narciarskich, powiedział w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego”, że  trudniej wygrać cztery konkursy w TCS niż dwa w igrzyskach. Start w tych zawodach wymaga od skoczków skupienia, pracy na najwyższych obrotach, wiąże się z nim olbrzymia presja i stres.
Nic więc dziwnego, że na turnieju rodziły się legendy skoków narciarskich. Jens Weißflog, słynny niemiecki skoczek triumfował czterokrotnie w TCS, podkreślając swoją dominację. Sven Hannawald jako pierwszy w sezonie 2001/2002 wygrał wszystkie cztery konkursy z rzędu, taka sztuka udała się później jeszcze tylko Kamilowi Stochowi. Pięciokrotnie pojedyncze konkursy wygrywał Janne Ahonen. W sezonie 2000/2001 na TCS narodziła się małyszomania, gdy turniej wygrał Adam Małysz.
Słynne rywalizacje
Turniej Czterech Skoczni to również zawody, na której mierzą się ze sobą najmocniejsi skoczkowie świata. Dla Polaków szczególnie pamiętne są rywalizacje Adama Małysza ze Svenem Hannawaldem oraz Martinem Schmittem. Ostatnie sezony to zmagania Kamila Stocha z Danielem-Andre Tandem i Richardem Freitagiem. W tym roku nasi skoczkowie – Kamil Stoch i Piotr Żyła o zwycięstwo będą walczyć z fenomenalnym Japończykiem, Ryoyu Kobayashim.
Polacy w Turnieju Czterech Skoczni
W historii rodzimych skoków narciarskich Turniej Czterech Skoczni wygrywali Adam Małysz oraz dwukrotnie Kamil Stoch. W sezonie 2016/2017 na drugim stopniu podium, tuż za skoczkiem z Zębu stanął Piotr Żyła. Pierwszy polski sukces na TCS zaliczył Józef Przybyła, który w 1964 i 1965 roku trzykrotnie zajmował trzecie miejsce na konkursach w Ga-Pa i Innsbrucku. W 1976 roku drugie miejsce w Bischofshofen zajął Stanisław Bobak. Na podium pojedynczych konkursów TCS stawali także Piotr Fijas, Adam Małysz, Kamil Stoch, Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła.
Wielki Szlem na żywo. Ile kosztuje wyjazd na Turniej Czterech Skoczni? 
Taką imprezę każdy kibic skoków narciarskich powinien zobaczyć przynajmniej raz w życiu na żywo. W tym roku to już pewnie niemożliwe, ale już warto zacząć planować wyjazd na kolejną edycję turnieju. Koszt zakupu biletów na wszystkie konkursy wraz z kwalifikacjami to około 400 zł.
Mniejszym wydatkiem będzie zakup biletu na jeden z czterech konkursów. Najmniej kosztują bilety na rywalizację w Bischofshofen (od 15 euro), najwięcej kosztuje wstęp na konkurs noworoczny w Ga-Pa (od 24 euro). Wejściówki na poszczególne konkursy nie są więc przesadnie drogie, inaczej jednak jest w przypadku noclegów. Najwięcej zapłacą kibice zatrzymujący się w Oberstdorfie – najtańszy nocleg można znaleźć dopiero od 492 zł za dobę. Najtaniej jest w Garmisch- Partenkirchen, gdzie nocleg kosztuje zaledwie 163 zł za noc.
Na TCS najlepiej wybrać się samochodem, zwłaszcza jeśli planuje się obejrzeć wszystkie konkursy, wtedy z łatwością można przemieszczać się pomiędzy miastami-gospodarzami. Podróż samolotem to spory wydatek. Według Google Loty przelot z Warszawy do Monachium, skąd można przemieścić się do Oberstdorfu w dwie strony to koszt 837 zł. Na konkursy w Austrii można dolecieć z Warszawy do Salzburga, koszt biletu w obie strony to około 1200 zł.
Gdzie oglądać Turniej Czterech Skoczni w telewizji? Gdzie i o której skoki?
Tym, którym nie uda obejrzeć się zmagań skoczków na żywo, pozostaje śledzenie turnieju w telewizji. Wszystkie konkursy będzie można obejrzeć w Eurosporcie, TVP 1, TVP Sport, na stronie internetowej sport.tvp.pl oraz w aplikacji TVP Sport i TVP Stream. Terminarz poszczególnych zawodów prezentuje się następująco:
Oberstdorf, 29-30.12:
  • 29.12, 14:30 – seria treningowa
  • 29.12, 16:30 – kwalifikacje
  • 30.12, 15:00 – seria próbna
  • 30.12, 16:30 – pierwsza i druga seria konkursowa
Garmisch-Partenkirchen, 31.12-01.01:
  • 31.12, 11:45 – seria treningowa
  • 31.12, 14:00 – kwalifikacje
  • 01.01, 12:30 – seria próbna,
  • 01.01, 14:00 – pierwsza i druga seria konkursowa
Innsbruck, 03-04.01:
  • 03.01, 11:45 – seria treningowa
  • 03.01, 14:00 – kwalifikacje
  • 04.01, 12:30 – seria próbna
  • 04.01, 14:00 – pierwsza i druga seria konkursowa
Bichofschofen, 05.01-06.01:
  • 05.01, 15:00 – seria treningowa
  • 05.01, 17:00 – kwalifikacje
  • 06.01, 15:30 – seria próbna
  • 06.01, 17:00 – pierwsza i druga seria treningowa
Kalendarz imprez narciarskich w 2019. Kiedy oglądać zmagania ekipy Horngachera?
W 2019 roku czeka nas jeszcze wiele narciarskich emocji. Aż do marca będzie trwała rywalizacja w ramach Pucharu Świata, poza tym nie zabraknie dodatkowych konkursów. Terminarz większych imprez w skokach narciarskich prezentuje się następująco:
Poza tym na skoczków i kibiców czekają zmagania w ramach Pucharu Świata:
  • 15-17 lutego 2019 – Willingen Five, Willingen (Niemcy)
  • 20 lutego – 03 marca 2019 – Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym w Seefeld (Austria)
  • 08-17 marca 2019 – Raw Air, Oslo, Lillehammer, Trondheim, Vikersund (Norwegia)
Poza tym na skoczków i kibiców czekają zmagania w ramach Pucharu Świata:
  • 12-13 stycznia 2019, Predazzo
  • 19-20 stycznia 2019, Zakopane
  • 26-27 stycznia 2019, Sapporo
  • 01-03 lutego 2019, Oberstdorf
  • 09-10 lutego 2019, Lahti
  • 22-24 marca 2019, Planica
Emocji nie zabraknie, nawet jeśli Turniej Czterech Skoczni pozostawi odrobinę niedosytu. Warto pamiętać, że przed nami jeszcze 23 konkursy indywidualne i drużynowe. Spragnieni narciarskich wrażeń mogą śledzić zmagania Stocha, Żyły i całej ekipy Stefana Horngachera aż do kalendarzowej wiosny.
Źródło: rankomat.pl

 

Podziel się tym artykułem:
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter
Print this page
Print
Email this to someone
email