Rzeszów: Zły stan dróg po zimie
Po odejściu zimy rzeszowskie drogi mogą swoim stanem przypominać szwajcarski ser. Kierowcy uszkadzają zawieszenia i opony.
Zima już odeszła, ale nie oznacza jednak to, że drogowcy mają mniejsze utrudnienia. Zima zostawiła miejskie drogi w fatalnym stanie – nawet w centrum miasta kierowców straszą dziury i wyrwy.
– Niesamowita ilość dziur w nawierzchni asfaltowej w Rzeszowie. Uszkodzona nawierzchnia ulicy Hetmańskiej, zaraz za przejściem dla pieszych, więc nie widać jej wcale. Poważnie uszkodziłem na niej samochód, rozerwałem oponę. Tylko czekać na większe nieszczęście – informuje rzeszowianin.
– Wiemy o problemach. Rzeczywiście mniejszych i większych ubytków jest sporo, zima zrobiła nam psikusa – przyznaje Andrzej Maciejko, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.
Informuje, że utrudnienia szybko powinny zniknąć. – Mamy już wykonawcę i zabezpieczone pieniądze, ponad 2 mln zł. W ubiegłym tygodniu, gdy zima nieco zelżała, rozpoczęliśmy łatanie dróg. Teraz robimy to codziennie. Jeździmy też do miejsc, które zgłaszają mieszkańcy – mówi Maciejko.
W Rzeszowie obecnie pracują dwie brygady. Mogą one spowodować utrudnienia w ruchu. – Roboty staramy się wykonywać poza godzinami szczytu – zapewnia dyrektor MZD.