Rzeszów: Policja szuka odpowiedzialnych za zamieszki podczas derbów Rzeszowa
Policja musiała zablokować aleję Powstańców Warszawy, gdy przed sobotnimi derbami Rzeszowa doszło do starcia chuliganów Stali z funkcjonariuszami.
Policjanci ustalają tożsamość uczestników zajść do których doszło w trakcie meczu między drużynami Resovii i Stali Rzeszów. Funkcjonariusze z Wydziału Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców analizują nagrania z kamer.
Na dwie godziny przed rozpoczęciem derbów, doszło do konfrontacji chuliganów Stali z policją. Wojna nerwów trwała od kilku dni, gdy szalikowcy Stali Rzeszów postanowili zbojkotować mecz – Resovia przyznała im tylko 1600 biletów.
Jeszcze przed meczem, grupa kibiców Stali Rzeszów zgromadziła się w rejonie wejścia na trybunę stadionu, którą organizator przewidział dla kibiców Resovii. Pomimo wezwań do opuszczenia tego miejsca, kibice nie stosowali się do poleceń. Podjęto decyzję o użyciu środków przymusu bezpośredniego. Sytuacja ta powtórzyła się kilkanaście minut później na skrzyżowaniu al. Powstańców Warszawy z ul. Hetmańską. Policja użyła m.in. armatki wodnej.
Pod koniec drugiej połowy spotkania, sympatycy Resovii rozłożyli wielkoformatową flagę, tzw. sektorówkę, a następnie odpalili na stadionie środki pirotechniczne. Całe zajście zostało zarejestrowane przez mundurowych, co pozwoli na identyfikacje sprawców.