Ustrzyki Dolne: Koronawirus uderza w Bieszczady. Rozpoczęła się akcja #ZmieńTerminNieOdwołuj
Bieszczady to jedna z ulubionych atrakcji turystycznych wielu osób – nic dziwnego, to teren piękny o każdej porze roku z widokami zapierającymi dech w piersiach i spokojem, jakiego trudno znaleźć w jakimkolwiek innym miejscu. Jednak z powodu pandemii koronawirusa z oczywistych względów turystyka obecnie nie istnieje.
Turystyka to w Bieszczadach jedno z najważniejszych źródeł dochodu. Daje zatrudnienie dziesiątkom osób, niejednokrotnie utrzymują się z niej całe rodziny. Teraz turystów nie ma i nie ma pracy dla tych, którzy żyli z ich obecności.
– Ciężki czas szykuje się dla Bieszczadów – przyznaje Robert Petka, zastępca wójta Olszanicy. – Bardzo wiele osób pracowało czy to bezpośrednio w branży turystycznej, czy to w usługach z nią związanych. Zastój już zaczyna dawać się we znaki.
Adam Piątkowski, wójt Soliny jest większym optymistą.
– Mamy dopiero kwiecień. Sezon na dobre ruszał dopiero w maju. Mam nadzieję, że do lata to się wszystko uspokoi i już w lipcu będą mogli zjeżdżać do nas turyści – mówi.
Obaj bieszczadzcy samorządowcy znaleźli się w gronie kilkunastu osób, które wzięły udział w projekcie „Jadę w Bieszczady#ZmieńTerminNieOdwołuj. Przedsięwzięcie, zainicjowane przez Fundację Bieg Rzeźnika to reakcja na to, co się dzieje w związku z epidemią COVID-19.
– Jesteśmy świadomi, że skutki działań ograniczających rozprzestrzenianie się zarazy dotykają wszystkich, ale w szczególności branży turystycznej i okołoturystycznej: hoteli, gastronomii, transportu, organizatorów atrakcji turystycznych, imprez sportowych i kulturalnych, naszych klientów, dostawców, partnerów… wszystkich – tłumaczą pomysłodawcy akcji. – Nie wiemy jak długo potrwa ta trudna sytuacja, nie wiemy jak się skończy. Wychodząc naprzeciw końcowi zarazy poprosiliśmy przedstawicieli bieszczadzkich samorządów i branży turystycznej aby opowiedzieli nam wszystkim dlaczego warto przyjechać w Bieszczady, w jaki sposób epidemia i związane z nią ograniczenia wpływają na to co się w Bieszczadach dzieje oraz zaprosili wszystkich do odwiedzania Bieszczad po zakończeniu epidemii i związanych z nią restrykcji.