Podkarpacie: Trwa malowanie lasu

W lasach trwa coroczne smarowanie sadzonek w uprawach, mające zniechęcić zwierzynę do ich zgryzania – leśnicy zabezpieczają młode drzewka przed zniszczeniem. W tym roku zabezpieczeniami objęto powierzchnię 4,5 tys. ha, ogrodzono zaś 360 ha nowych upraw.

Wysokie stany zwierzyny w lasach Podkarpacia mogą wywołać spustoszenie zwłaszcza sarny i jelenie. Gromadzą się zimą w duże stada, przebywają na obszarach, gdzie dużo jest młodych drzewek. W ostatnich latach mocno rosną szkody od coraz liczniejszej populacji bieszczadzkich żubrów.

Dokarmianie zwierzyny zimą pozwala uratować wiele młodych drzewek. Przygotowywana w lecie tzw. „liściarka” zastępuje w zimie świeże pędy drzew. Dużym przysmakiem dla jeleni jest kora osiki i wierzby, zwłaszcza z młodych gałązek. W tym celu zimą ścina się tzw. drzewa zgryzowe i pozostawia je do wiosny na miejscu w celu odciągnięcia zwierzyny od upraw leśnych.

Dodatkowo leśnicy od lat zabezpieczają uprawy leśne przed zgryzaniem, stosując do tego celu rozmaite metody mechaniczne i chemiczne. Najskuteczniejszym sposobem jest grodzenie wysoką siatką i żerdzi, co przez cały czas chroni przed zwierzyną, w ten sposób zabezpiecza się najcenniejsze uprawy.

W tym roku ogrodzono już 360 ha nowych upraw oraz wyremontowano ogrodzenia kilkuset hektarów upraw z lat ubiegłych. Koszt tych działań sięga 2,7 mln zł. Drzewka, które wyszły z zasięgu zwierzyny, są rozgradzane.  W tym roku zdemontowano ogrodzenia 558 ha dawnych upraw leśnych.

Najczęściej jednak sadzonki chronione są poprzez smarowanie pędów substancjami chemicznymi, które będąc obojętne dla środowiska, mają właściwości odstraszające dla zwierzyny. W Krośnie tym sposobem zabezpiecza się około 4,5 tysiąca ha. Łączny koszt zabezpieczania upraw sięga w regionie 6,6 mln złotych. W ten sposób zabezpiecza się rówinież starsze drzewka przed ogryzaniem kory, tzw. spałowaniem.

Nadleśnictwa Baligród, Lesko, Ustrzyki Dolne i Krasiczyn  zaplanowały do zabezpieczenia najwięcej powierzchniowo ponieważ  powyżej 300 ha.