Świat: Niepokoje na wschodzie
Epidemia i związany z nią kryzys gospodarczy to nie jedyne problemy nękające południowo-wschodniego sąsiada Polski. Wcale nie wygasł bowiem trwający od 2014 konflikt w rejonie Donbasu.
Według ostatnich doniesień ukraińskiego wojska jeden żołnierz został zabity, a inny poważnie ranny w ostrzale artyleryjskim dokonanym przez donieckich separatystów, wspieranych przez Moskwę Od jakiegoś czasu trwa z resztą eskalacja napięcia na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Od początku bieżącego roku zginęło już 27 ukraińskich żołnierzy, co stanowi więcej niż połowę ofiar z roku 2020 r. Władze w Kijowie twierdzą także że Rosja gromadzi wojska wzdłuż granicy obu państw.
Kreml, jak zawsze, zaprzecza oskarżeniom, jakoby rosyjscy żołnierze walczyli na wschodniej Ukrainie wspierając buntowników. Administracja Władimira Putina nie wyklucza jednak zbrojnej interwencji, jeśli Ukraina spróbuje odzyskać kontrolowane przez separatystów tereny z użyciem siły. odbić ten obszar siłą. Rozbudowa wojskowa wzbudziła zaniepokojenie na zachodzie. Antony Blinken, nowy amerykański sekretarz stanu powiedział w niedzielę:
„Jeśli Rosja będzie postępować lekkomyślnie lub agresywnie, będą koszty, będą konsekwencje”.