Świat: Zmartwienia Londynu
Trwająca epidemia i widmo szkockiego separatyzmu to nie jedyne problemy przyprawiające o ból głowy Rząd Jej Królewskiej Mości w Londynie. Biorąc zaś pod uwagę jak wielu naszych rodaków wyjechało w celach zarobkowych do Wielkiej Brytanii, problemy Brytyjczyków także i nas do pewnego stopnia dotyczą.
Analitycy gospodarczy twierdzą, że wiele brytyjskich firmy może przenieść się na drugą stronę kanału La Manche, w związku z chaotycznym przebiegiem ,,Brexitu’’. Z informacji Holendersko-Brytyjskiej Izby Handlowej wynika, że tylko od początku 2021 roku około 500 firm należących do Wielkiej Brytanii lub mających tam siedzibę zasięgało informacji o utworzenie oddziałów w Holandii lub nawet całkowitego przeniesienia tam swych operacji. A przeniesienie całości lub choćby części swojej działalności do Europy przez te przedsiębiorstwa oznacz oczywiście utratę miejsc pracy.
Holandia nie jest jedyna. Minister spraw gospodarczych Austrii, Margarete Schramböck stwierdziła ostatnio w wywiadzie prasowym, że liczba zapytań ze strony firm brytyjskich o przeprowadzkę do jej kraju – która była wysoka od kilku lat – wzrosła trzykrotnie od 1 stycznia. Austriacka Agencja Biznesu podaje, że w 2019 i 2020 r. 50 brytyjskich firm lub firm z siedzibą w Wielkiej Brytanii rozpoczęło działalność w Austrii.
Oddział Brytyjskiej Izby Handlowej w Brukseli poinformował, że pojawiło się również wiele zapytań od firm brytyjskich o rozpoczęcie działalności w Belgii. W piątek liderzy pięciu największych brytyjskich grup biznesowych ostrzegli rząd, że od Brexitu firmy borykają się z poważnymi trudnościami w zakresie eksportu do krajów UE w brytyjskich portach, a w związku z tym z perspektywą znaczącej utraty zysków, jeśli obecna sytuacja nie ulegnie zmianie.