Ustrzyki Dolne: Powiększyły się Bieszczadzkie stada żubra
Leśnicy oceniają, że w dziko żyjących stadach w Bieszczadach pojawiło się już ponad sto młodych.
Żubry żyją w stadach. Wielkość stada jest uzależniona od pory roku. Zimą bytują w dużej grupie, wiosną dzielą się na mniejsze, kilkunastoosobowe. W większej gromadzie bytują samice z dziećmi i męską młodzieżą. Starsza samcza młodzież tworzy swoje małe grupy, stare samce wędrują samotnie. Czasami dochodzi do walk pomiędzy bykami, silniejszy przepędza ze stada słabszego.
U bieszczadzkich żubrów zaobserwowano nieco rozregulowany i rozciągnięty w czasie okres godowy, stąd wydłużony jest też sezon wycieleń, które zaczynają się w maju i trwają do lipca. Krowy na czas połogu udają się w ustronne miejsca. Zaszywają się na kilka dni w gąszczu, by po urodzeniu młodego żubrzątka i po dojściu przez niego do sprawności, dołączyć do swojego stada.
W tym roku liczba młodych może przekroczyć liczbę 100. Z jednej strony cieszy, ale z drugiej rodzi konsekwencje natury gospodarczej i budzi poważne obawy o zdrowotne aspekty.
Dlatego stada powinny być maksymalnie rozproszone by zachować je w dobrej kondycji, a do tego niezbędna jest regulacja liczebności. Dziś na terenie nadleśnictw Baligród i Komańcza jest już spory problem z żubrami dotkniętymi telazjozą, powodującą ślepotę i prowadzącą do śmierci zwierzęcia. Zapobieganie jej rozprzestrzenianiu się jest niemożliwie przy tak dużej populacji.
W Europie żyje obecnie około 8500 żubrów, tylko w 2019 roku przybyło ich tysiąc.
Również w zagrodzie pokazowej w Mucznem 17 lipca przyszedł na świat czwarty, ostatni ze spodziewanych tego roku, żubrzyk. Jego matką jest Stupna, która przyjechała z Francji w 2012 roku.